SER: Real prowadzi rozmowy z Ancelottim!
61-letni trener może wrócić do Realu Madryt, który w przeszłości prowadził od 2013 do 2015 roku. To z nim na ławce udało się sięgnąć między innymi po dziesiąty Puchar Europy.
Fot. Getty Images
Mijają kolejne dni, a Real Madryt wciąż pozostaje bez trenera. W ubiegły czwartek klub oficjalnie poinformował, że Zinédine Zidane rozstaje się z drużyną, ale od tamtej pory nikt nie zastąpił go na stanowisku. Włodarzom z rąk zdążył już wymknąć się Massimiliano Allegri, który w piątek wrócił do Juventusu, mimo że od kilku tygodni uchodził za głównego faworyta do zastąpienia Zizou. Juve ubiegło jednak Królewskich w ostatniej chwili.
Z wyścigu sam wycofał się Joachim Löw, który przyznał, że nie zamierza prowadzić w najbliższym sezonie żadnego klubu. Antonio Conte uchodzi z kolei za osobę, która w oczach madrytczyków nie pasuje do zespołu ze względu na metody swojej pracy i porywczy charakter. Paris Saint-Germain nie chce wypuścić Mauricio Pochettino, a Leonardo publicznie mówi, że Argentyńczykowi zostały jeszcze dwa lata kontraktu i w stolicy Francji wszyscy są zadowoleni z jego pracy.
Wielokrotnie słyszeliśmy też, że drużynę mógłby poprowadzić Raúl González Blanco lub Xabi Alonso. Królewscy nie są jednak skorzy do zatrudniania któregoś ze swoich byłych piłkarzy, ponieważ obawiają się, że najbliższy sezon może okazać się za trudny, a ewentualne niepowodzenie mogłoby przekreślić szanse jednego bądź drugiego na przejęcie drużyny w przyszłości.
W ostatnich dniach do mainstreamu zaczęła przebijać się myśl, że Florentino Pérez i spółka mogą zdecydować się na szkoleniowca, o którym w ostatnim czasie mówiło się niewiele lub praktycznie wcale. Wspominał o tym choćby Siro López z COPE i niewykluczone, że miał sporo racji, ponieważ na ten moment niewiele wskazuje na to, by na ławce trenerskiej wylądował ktoś, kogo od paru tygodni sadzano na niej wielokrotnie.
A co jeśli do klubu wróci ktoś, kto parę lat temu już w nim pracował? Nie chodzi o José Mourinho, o którego powrocie latami marzyła część madridismo, bowiem Portugalczyk kilka tygodni temu związał się z Romą, lecz o Carlo Ancelottiego. Anton Meana z SER poinformował dziś późnym wieczorem, że Los Blancos rozważają powrót Włocha, który od 2019 roku prowadzi Everton.
Królewscy mają utrzymywać kontakt z Ancelottim już od czterech dni. Jego kontrakt z angielskim klubem obowiązuje przypuszczalnie do 30 czerwca 2024 roku, ale klub z Liverpoolu być może byłby gotów się z nim rozstać, ponieważ w ostatnim sezonie jego zespołowi nie udało się zakwalifikować do europejskich pucharów. W SER słyszymy, że Anglicy rozglądają się już nawet za następcą Włocha. W Valdebebas wiele osób pozytywnie zapatruje się na jego powrót, choć to samo radio donosi także, że Los Merengues wciąż myślą również o Conte i Raúlu.
Ancelotti trafił do Madrytu w 2013 roku i odszedł z klubu dwa lata później ku rozpaczy wielu zawodników oraz kibiców. Na krajowym podwórku Carletto nie radził sobie najlepiej, gdyż wygrał tylko Puchar Króla, ale na arenie międzynarodowej szło mu już znacznie lepiej. To właśnie z nim na ławce udało się sięgnąć po upragnioną La Décimę i zdobyć także Superpuchar Europy oraz Klubowe Mistrzostwo Świata. Włoch prowadził Królewskich w 119 meczach. Aż 89 z nich zakończyło się zwycięstwem jego drużyny, zanotował też 14 remisów i poniósł 16 porażek.
Od 2016 do 2017 roku pracował w Bayernie Monachium, następnie od 2018 do 2019 roku w Napoli, a od grudnia 2019 jest trenerem Evertonu.
Wyłącz AdBlocka, żeby zobaczyć pełną treść artykułu.
Reklamy są jedyną formą, jaka pozwala nam utrzymywać portal, płacić za serwery czy wykorzystywanie zdjęć, by codziennie dostarczyć Ci sporą porcję informacji o Realu Madryt. Dlatego prosimy Cię o wyłączenie AdBlocka, jeśli w pełni chcesz cieszyć się możliwościami nowej strony i korzystać z naszej pracy. Gracias!
Komentarze