Szachy w obronie
Uniwersalność Davida Alaby, niepewna przyszłość Sergio Ramosa i Raphaëla Varane'a oraz świetna postawa Nacho i Édera Militão – wobec tych okoliczności nikt nie może przewidzieć, jak będzie wyglądała defensywa Królewskich w sezonie 2021/22.
Fot. Getty Images
Przesądzony już transfer Davida Alaby zdecydowanie namiesza w linii defensywnej Realu Madryt. Jeszcze rok temu o tej porze pewną i niekwestionowaną parą podstawowych stoperów byli Sergio Ramos i Raphaël Varane. Jednak wraz z upływem kolejnych miesięcy sezonu 2020/21 i jeden, i drugi spadli na drugi plan, a w ich miejsce wskoczyli Nacho i Éder Militão. Zakładając, że tego lata nie dojdzie do żadnego wielkiego odejścia, Królewscy do nowych rozgrywek mogliby podejść z aż pięcioma zawodnikami, którzy mogą grać na środku obrony.
Bez wątpienia tym najbardziej uniwersalnym graczem jest Alaba. 28-letni Austriak może grać zarówno na pozycji stopera, jak i lewego obrońcy, a nawet pomocnika. To sprawia, że z klubu raczej na pewno odejdzie ktoś z dwójki Ramos – Varane. Sytuacja kapitana jest powszechnie znana – do zakończenia obecnego kontraktu został mu już tylko miesiąc, a na stole ma propozycję nowej rocznej umowy z 10% obniżką pensji. I chociaż Andaluzyjczyk od dłuższego czasu domaga się przynajmniej dwuletniej umowy, to ostatnie problemy fizyczne oraz brak powołania na EURO mogą nieco zmienić jego nastawienie. W tym kontekście w najbliższych tygodniach tę ostateczną rozmowę z Ramosem zamierza przeprowadzić Florentino Pérez. Od jej efektów zależeć będzie to, jaki plan zostanie obrany w sprawie Varane'a.
Kontrakt Francuza obowiązuje do 2022 roku. I chociaż klub złożył mu już propozycję nowej umowy, to on sam nie zamierza jej akceptować. Zdaniem hiszpańskich mediów 28-letni Francuz ma na stole ofertę z Premier League, która podwaja jego obecne zarobki w Madrycie. Wobec takiego nastawienia Królewscy nie widzą innego rozwiązania jak wystawić stopera na sprzedaż już teraz. A mając na uwadze fakt, że Varane jest obecnie wyceniany na około 70 milionów euro, Real Madryt mógłby za niego zainkasować niemałe pieniądze.
Z drugiej strony pewniakami do pozostania w stolicy Hiszpanii są Nacho i Militão. I jeden, i drugi wyszli naprzeciw oczekiwaniom i udowodnili, że z powodzeniem mogą grać w pierwszym składzie Realu Madryt. Powstrzymanie Leo Messiego i Antoine'a Griezmanna w Klasyku z Barceloną czy Mohameda Salaha, Sadio Mané i Roberto Firmino w rewanżowym starciu z Liverpoolem mówi samo za siebie. I właśnie wobec świetnej postawy wychowanka i 23-letniego Brazylijczyka, niepewnej przyszłości Ramosa i Varane'a oraz uniwersalności Alaby partia szach, jaka rozegra się w obronie Królewskich, zapowiada się niezwykle interesująco.
Wyłącz AdBlocka, żeby zobaczyć pełną treść artykułu.
Reklamy są jedyną formą, jaka pozwala nam utrzymywać portal, płacić za serwery czy wykorzystywanie zdjęć, by codziennie dostarczyć Ci sporą porcję informacji o Realu Madryt. Dlatego prosimy Cię o wyłączenie AdBlocka, jeśli w pełni chcesz cieszyć się możliwościami nowej strony i korzystać z naszej pracy. Gracias!
Komentarze