W oczekiwaniu na rewolucję

Wszyscy czekają na rozstrzygnięcie przyszłości Zinédine'a Zidane'a, ale w tle klub przygotowuje dużo większe zmiany w pierwszej ekipie. Działacze są przekonani, że z Zizou czy bez niego, zespół potrzebuje gruntownej modyfikacji kadrowej. Decyzje będą zapadać w najbliższych tygodniach, ale już trwa żonglowanie nazwiskami.

MARCA zapowiada, że bez względu na wszystko Real Madryt opuszczą Marcelo i Isco. ABC dorzuca do tego Mariano. Zidane'owi może być trudno o zatwierdzenie tych decyzji szczególnie w przypadku pierwszej dwójki, ale działacze nie widzą szans na ich dalszą grę w białej koszulce.

Pewne miejsce w kadrze na kolejny sezon według obu dzienników mają Courtois, Carvajal, Militão, Mendy, Valverde, Casemiro, Modrić, Kroos, Rodrygo, Vinícius i Benzema. MARCA dorzuca do tego Łunina, chociaż nie wiadomo, czy w jego przypadku ostatecznie nie podjęta zostanie decyzja o wypożyczeniu, oraz Nacho. ABC w przypadku tego ostatniego twierdzi, że przy przyjściu Davida Alaby wszystko zależy czy w klubie zostanie którykolwiek z pary Ramos-Varane. Jeśli nie, Hiszpan podpisze nową umowę i będzie walczyć o grę z Alabą i Militão oraz być może nowym stoperem, gdzie na liście klubu najwyżej stoją akcje Koundé i Paua Torresa.

Los pozostałuch zawodników na czele z Edenem Hazardem jest nieznany. Do tego należy doliczyć wypożyczonych: Bale'a, Jovicia, Ceballosa, Brahima, Kubo czy Vallejo. ABC wskazuje, że największe szanse na to, by pozostać piłkarzem Realu przynajmniej wciąż w roli wypożyczonego ma Brahim. Inny przypadek to Martin Ødegaard, na którego klub ciągle liczy, ale sam piłkarz ma wielkie wątpliwości co do powrotu.

El Mundo twierdzi, że Real Madryt chce dużo mocniej postawić na Norwega i liczy na jego wybuch formy podobny do tego Militão. Ma to być zresztą jeden z głównych tematów rozmowy z Zidane'em, który według tego dziennika, jeśli będzie gotowy dalej prowadzić zespół, będzie musiał zobowiązać się do prawdziwego postawienia właśnie na Militão, Valverde czy Ødegaarda.

Ta sama gazeta twierdzi, że chociaż klub jest rozczarowany i sfrustrowany dwoma sezonami Hazarda, to trudno spodziewać się jego sprzedaży, chyba że do gry na podstawie nostalgii wejdzie Chelsea. Klub nie może jednak pozwolić sobie na podarowanie Belga za darmo, bo ten wypełnił dopiera dwa z pięciu lat podpisanego kontraktu. Królewskim pozostaje liczyć jedynie na jego dobre EURO, odbudowanie pewności siebie, regenerację na wakacjach i powrót w zupełnie innym stylu.

Oddzielny rozdział to Sergio Ramos, Lucas Vázquez i Rafa Varane. Pierwszej dwójce wygasają kontrakty i znają warunki, na jakich klub jest gotowy podpisać z nimi nowe porozumienia. Francuz z kolei ciągle się nie określił i jeśli zdecyduje się nie przystępować do rozmów, będzie to sygnał dla klubu, by poszukać na niego kupca.

Poza Alabą oraz awansami najprawdopodobniej dla Miguela Gutiérreza i Antonio Blanco, być może również Marvina, główny cel Realu Madryt na lato to wzmocnienie ataku, bo sam Zidane kilka razy za dużo mówił w tym sezonie o tym, że ekipie „zabrakło czegoś z przodu”. Klub doskonale widzi, że za 30 golami Benzemy na drugim miejscu znajduje się Casemiro z 7 trafieniami. Głównym celem w tym względzie pozostaje oczywiście Kylian Mbappé.

ABC podsumowuje, że z tego planu wyjdzie mniej lub więcej, ale 15 sierpnia na starcie La Ligi drużyna ma być zupełnie inne. „Trzeba odnowienia ekipy”, zapowiada od kilku tygodni, także publicznie, prezes Florentino Pérez.