37. kolejka: Na szczycie jednak bez zmian

Zakończyła się niezwykle emocjonująca 37. kolejka Primera División. Wszystkie mecze rozgrywane były w tym samym czasie, toteż niezwykłych momentów nie brakowało. W kwestii walki o mistrzostwo należy wspomnieć przede wszystkim o niezwykłym meczu na Wanda Metropolitano, gdzie jeszcze na 10 minut przed końcem meczu wydawać się mogło, że Osasuna wygra to spotkanie. Atlético jednak niezwykle przycisnęło i w końcówce najpierw trafił Renan Lodi, a następnie totalną bierność obrony gości wykorzystał Suárez, trafiając na 2:1 i przybliżając Rojiblancos do mistrzostwa już na tylko jeden krok.

Na Camp Nou również miał miejsce bardzo dobry mecz, szczególnie początek po stronie Barcelony, która prowadziła po golu Messiego. Wyrównał jednak Santi Mina strzałem zza pola karnego, przy którym bardzo słabo zachował się Ter Stegen. W drugiej odsłonie spotkania czerwoną kartkę otrzymał Lenglet, a Katalończykom nie udało się już sięgnąć nawet po jeden punkt, bo zwycięską, drugą bramkę zdobył Mina. Emocje mieliśmy także na San Mamés, gdzie zarówno Athletic, jak i Real Madryt miały swoje okazje, ale przez całą pierwszą połowę nie obejrzeliśmy ani jednego celnego strzału.

Na drugą połowę jednak lepiej wyszli podopieczni Zidane'a, atakując raz po raz i stwarzając sobie groźne sytuacje. Casemiro uderzył w poprzeczkę, a Modrić z dystansu, ale dopiero zamieszanie w polu karnym sprawiło, że Nacho piszczelem trafił do siatki. Sprawdzano jeszcze ewentualnego spalonego Benzemy, ale sędziowie uznali tę bramkę. W końcówce mieliśmy jeszcze emocje, gdy Unai López strzelił obok bramki. Ulubieniec kibiców Królewskich, Raúl García, otrzymał jeszcze czerwoną kartkę, a Real sięgnął po komplet oczek. Warto również zauważyć, że swój mecz przegrała Sevilla.

Najważniejsze mecze 38. kolejki Primera División:
Niedziela, 23 maja, 18:00 – Real Valladolid vs Atlético Madryt
Niedziela, 23 maja, 18:00 – Real Madryt vs Villarreal CF