„On jest mentalnie przygotowany, nie zagubi się”
19-latek wyjdzie w pierwszym składzie Realu Madryt w kluczowym meczu dla losów tytułu mistrzowskiego. Media już biorą go pod lupę: żyje z rodzicami, rano trenuje, a uczy się popołudniami i w trakcie podróży na mecze.
Fot. Getty Images
„To najlepszy boczny obrońca swojej generacji”, od lata powtarza się w Valdebebas. Od jakiegoś czasu przekonuje się o tym sam Zinédine Zidane. Miguel Gutiérrez debiutował w kadrze Hiszpanii U-17, gdy Francuz miał już na koncie dwie Ligi Mistrzów. W kadrze Hiszpanii U-18 zaczął grać w 2018 roku. Ostatniego lata zdobył decydującą bramkę w finale młodzieżowej Ligi Mistrzów i od dawna jest podstawowym graczem zaczynającego pracę w seniorskiej piłce Raúla. Wszystko to pod okiem właśnie Zizou.
Miguel powoływany na mecze pierwszej drużyny był od lutego, ale trudno było mu dostać jakiekoliwke minuty. Chociaż drzwi do gry otwierała mu słaba dyspozycja Marcelo, to z trzaskiem zamykał je podstawowy Ferland Mendy. Przed 19-latkiem zadebiutowali praktycznie wszyscy inni jego wyróżniający się koledzy ze szkółki: Marvin Park, Antonio Blanco, Víctor Chust czy Sergio Arribas. Wobec nich klub także ma wielkie nadzieje. Godzina Gutiérreza wybiła w końcu trzy tygodnie temu w Kadyksie, gdy dostał kwadrans w rzostrzygniętym już meczu.
W zupełnie innych sytuacjach pojawiał się na boisku w starciach z Osasuną i Sevillą, bo w nich w tamtych momentach drużyna nawet nie prowadziła. W obu przypadkach 19-latek wchodził za Marcelo, oferując świeżość, pokrycie całej flanki i technikę. Właśnie to przy zagadkowej nieobecności Marcelo i kontuzji Mendy'ego pozwoli mu dzisiaj po raz pierwszy zagrać w wyjściowej jedenastce Realu Madryt na Nuevo Los Cármenes w Grenadzie w spotkaniu, które Real Madryt koniecznie musi wygrać.
Hobby? Nauka
Treningi pierwszej drużyny, na które zaczął regularnie być zapraszany i które odbywają się o 11:00, wymusiły na Hiszpanie zmianę jego rutyny, która dotychczas była ustawiona wokół nauki na uczelni, która jest odpowiednikiem polskiego AWF. Wcześniej Gutiérrez wstawał o 6 rano i wtedy się uczył. Teraz śpi trochę dłużej, trenuje z pierwszą drużyną, a uczy się popołudniami i w trakcie podróży oraz zgrupowań. „Jego hobby to nauka. Ma w głowie tylko naukę, dziewczynę, rodzinę i psa”, opowiada osoba z jego otoczenia.
Zainteresowania 19-latka różnią się od tych typowych dla chłopaków w jego wieku i zbliżają się raczej do tych, które mają już dojrzalsi zawodnicy, którzy jasno widzą swoją przyszłość. Niektórzy od dłuższego czasu wnoszą o jego wypożyczenie do ekipy z La Ligi, ale sam Miguel wierzy, że może być członkiem pierwszej drużyny. Już teraz, nie dopiero za kilka lat.
„By zatriumfować w Realu Madryt, musisz chcieć grać w Realu Madryt i on tego chce. On czuje, że może grać wszędzie. Nie czuje żadnej granicy”, dodaje bliska piłkarzowi osoba. Wiele klubów z Primery jest zainteresowanych wypożyczeniem 19-latka, ale na razie ani on sam, ani Real Madryt nie myślą o tym kroku.
Przede wszystkim, Królewscy muszą podjąć decyzję dotyczącą Marcelo, którego kontrakt wygasa w 2022 roku. To Brazylijczyk zajmuje na ten moment miejsce w kadrze dla drugiego lewego obrońcy. Jeśli dojdzie do jego odejścia, działacze z radością awansują Gutiérreza do pierwszej drużyny. Nic nie jest jednak pewne. Obie strony podkreślają, ze przy wieku obrońcy kolejny krok w karierze może być kluczowy i nie można się pomylić.
Przed Miguelem ostateczny awans do profesjonalnej, a być może także topowej piłki. El Mundo podkreśla, że 19-latek zaczął mocno interesować się wszystkimi aspektami bycia piłkarzem, także tymi niedostrzegalnymi dla opinii publicznej: „On jest ciekawski i patrzy na to, jak piłkarz może się rozwijać, co może robić ze swoimi pieniędzmi, co oznaczają różne zobowiązania, jakie podpisuje w różnych umowach i jak może wyglądać jego przyszłość”.
Co ważne, Hiszpan odrzuca luksusy i arogancję, które pochłaniają wyróżniających się juniorów w dzisiejszym futbolu. To zresztą także efekt pracy Raúla ze wszystkimi chłopakami z Castilli. „Chcieliśmy, żeby liznął tej mentalności Raúla”, przyznaje jego otoczenie.
Miguel jeździ Mercedesem klasy A, którego spłaca w ratach i mieszka z rodzicami w małym Pinto pod Madrytem. „On jest mentalnie bardzo przygotowano na to, co nadchodzi. Nie zagubi się”, podkreślają ludzie z Realu Madryt. Dzisiaj nadchodzi jego debiut w pierwszej jedenastce Realu Madryt w kluczowym meczu dla losów mistrzostwa Hiszpanii.
Wyłącz AdBlocka, żeby zobaczyć pełną treść artykułu.
Reklamy są jedyną formą, jaka pozwala nam utrzymywać portal, płacić za serwery czy wykorzystywanie zdjęć, by codziennie dostarczyć Ci sporą porcję informacji o Realu Madryt. Dlatego prosimy Cię o wyłączenie AdBlocka, jeśli w pełni chcesz cieszyć się możliwościami nowej strony i korzystać z naszej pracy. Gracias!
Komentarze