Advertisement
Menu

35. kolejka: Real nie dał rady dogonić Atlético

Po niezmiernie emocjonującym wieczorze w Valdebebas czas na rzut okiem na ligową tabelę. Jak ona wygląda po 35. kolejce Primera División?

Foto: 35. kolejka: Real nie dał rady dogonić Atlético
Fot. Getty Images

Po najważniejszym sobotnim hicie rozegrano jeszcze dwa mecze. Najpierw Cádiz pokonał Huescę 2:1 i nieco utrudnił podopiecznym Pachety walkę o utrzymanie, a następnie Athletic podejmował Osasunę. Los Leones długo męczyli się w tym spotkaniu, by w końcu objąć prowadzenie, ale ich radość tuż przed końcem meczu ukrócił Ante Budimir, dając rywalom z Nawarry remis. Niedzielne granie w Hiszpanii rozpoczęło się natomiast od starcia Getafe z Eibarem. Rusznikarze po raz kolejny zaskoczyli i wygrali w arcyważnym meczu, na dobre włączając się w walkę o utrzymanie, którego są już naprawdę blisko. Następnie Valencia odprawiła kompletnie bezradny Valladolid.

Zanim podano danie główne, czekała nas jeszcze jedna przystawka – świeżo upieczony finalista Ligi Europy, Villarreal, podejmował Celtę. Okazało się jednak, że najwyraźniej Los Amarrillos mieli ostatnio trudne dni, bo bardzo łatwo dopuszczali rywali do okazji bramkowych, a sprokurowali też dwa rzuty karne. Ostatecznie więc Celta wygrała 4:2 i może marzyć o siódmym miejscu w tabeli. 

Po wczorajszym remisie Barcelony z Atlético Królewscy stanęli natomiast przed szansą na objęcie fotela lidera. Był to mecz trudny i niezwykle emocjonujący, pełen wielu kontrowersji, aż nawet Zidane po ostatnim gwizdku postanowił porozmawiać z arbitrem. Sevilli najpierw dał prowadzenie Fernando, a dopiero w drugiej połowie wyrównał wprowadzony z ławki Marco Asensio. Chwilę później mieliśmy najbardziej szaloną akcję sezonu, gdy najpierw ręką zagrywał w polu karnym Militão, a następnie Bono przewrócił Benzemę. Sędzia wrócił do pierwszej sytuacji i podyktował karnego dla Sevilli, choć późniejsze powtórki pokazały, że piłka najpierw odbiła się od barku Brazylijczyka, toteż arbiter raczej popełnił błąd.

Rakitić wykorzystał jedenastkę i Królewscy do ostatnich chwil walczyli o punkty. Gdy już wydawało się, że nic z tego nie będzie, Kroos uderzył z dystansu, piłka odbiła się od nogi Hazarda i zatrzepotała w siatce. Punkt zdobyty w rywalizacji z Sevillą jest z pewnością sporym zawodem z uwagi na to, na co mieliśmy nadzieję przed początkiem meczu, ale walka o tytuł mistrzowski wciąż trwa.

Górna część tabeli La Ligi 2020/21
Lp. Drużyna Mecze Bramki Punkty
1. Atlético Madryt 35 61:22 77
2. Real Madryt 35 60:26 75
3. FC Barcelona 35 80:33 75
4. Sevilla FC 35 51:29 71
5. Real Sociedad 35 53:35 56
6. Villarreal CF 35 53:42 52
7. Real Betis 34 43:46 51
8. Celta Vigo 35 50:53 47
9. Athletic Bilbao 35 46:38 46
10. Granada CF 35 43:55 45

Najważniejsze mecze 36. kolejki Primera División:
Wtorek, 11 maja, 22:00 – Levante UD vs FC Barcelona
Środa, 12 maja, 19:00 – Sevilla FC vs Valencia CF
Środa, 12 maja, 22:00 – Atlético Madryt vs Real Sociedad
Czwartek, 13 maja, 22:00 – Granada CF vs Real Madryt

Wyłącz AdBlocka, żeby zobaczyć pełną treść artykułu.

Reklamy są jedyną formą, jaka pozwala nam utrzymywać portal, płacić za serwery czy wykorzystywanie zdjęć, by codziennie dostarczyć Ci sporą porcję informacji o Realu Madryt. Dlatego prosimy Cię o wyłączenie AdBlocka, jeśli w pełni chcesz cieszyć się możliwościami nowej strony i korzystać z naszej pracy. Gracias!

Komentarze

Wyłącz AdBlocka, żeby brać udział w dyskusji.

Reklamy są jedyną formą, jaka pozwala nam utrzymywać portal, płacić za serwery czy wykorzystywanie zdjęć, by codziennie dostarczyć Ci sporą porcję informacji o Realu Madryt. Dlatego prosimy Cię o wyłączenie AdBlocka, jeśli w pełni chcesz cieszyć się możliwościami nowej strony i korzystać z naszej pracy. Gracias!