Nadszedł czas odbudowy
Klub rozważał zmiany już od dłuższego czasu, ale odpadnięcie w słabym stylu z Chelsea potwierdza ich konieczność.
Fot. własne
Florentino Pérez przyznał publicznie, że Real Madryt wymaga zmian. Wydarzenia z półfinału Ligi Mistrzów jeszcze dobitniej to pokazały. Decyzja została podjęta już dawno i zacznie obowiązywać od momentu zakończenia sezonu 23 maja, niezależnie od tego, czy Królewscy zdobędą mistrzostwo Hiszpanii.
Trener
Najpierw trzeba dokończyć ligę, a potem znaleźć klucz do tego, czego potrzebuje zespół, zaczynając od samego szkoleniowca. Florentino i Zidane już ze sobą rozmawiali. Ostatnie słowo będzie po stronie Francuza, ale na wszelki wypadek klub bada alternatywy na rynku trenerskim. To logiczne i konieczne. Jeśli musiałoby dojść do zmiany, Raúl González wydaje się najbardziej naturalnym następcą. Innymi opcjami pozostają raczej tylko Massimiliano Allegri i Joachim Löw, bowiem Julian Nagelsmann, Mauricio Pochettino czy nawet José Mourinho nie są już w tym momencie dostępni.
Los Blancos muszą przejść remont, należy wpuścić trochę świeżego powietrza, przemalować ściany i zmienić obrazki na szafkach. Nie z powodu samej porażki z The Blues, ale przez sygnały, które drużyna wysyłała przez wiele miesięcy. W ostatnich tygodniach doszła do limitu fizycznego. Obciążenie minutowe kluczowych graczy było decydujące, bo doprowadziło do zmęczenia i powtarzających się kontuzji. Te ostatnie również mogą niepokoić. 58 urazów musi być wynikiem czegoś, co zostało zrobione źle. Obecność w półfinale Champions League oraz walka do końca w Primera División i tak jest dużym wyczynem. Jeszcze bardziej zwiększa wartość tych piłkarzy, którzy doprowadzili Real do zapisania kilku złotych kart w jego historii.
Wypożyczeni
Do Madrytu muszą wrócić Gareth Bale, Luka Jović, Dani Ceballos, Martin Ødegaard, Takefusa Kubo i najprawdopodobniej Reinier, którego sytuacja w Borussii jest trudna. Wszyscy mają obowiązujące kontrakty, jednak tylko Norweg znalazłby miejsce w zespole przy założeniu, że Zidane odchodzi. Dwaj ostatni piłkarze są melodią przyszłości, ponieważ stracili w zasadzie cały ten sezon.
Odejścia
Można już uznać, że Luka Modrić przedłużył kontrakt do 2022 roku, za to Lucas Vázquez i Sergio Ramos wciąż tego nie zrobili. Eden Hazard, Isco i Marcelo nie znajdują się w planach klubu na przyszłość, ale ich sprzedaż nie będzie łatwa z uwagi na wysokie zarobki. Zarząd jest rozczarowany dyspozycją sportową Belga, odchodząc już nawet od sprawy śmiechu na Stamford Bridge.
Transfery do klubu
Plan od początku zakładał ściągnięcie sztandarowego gracza nowego projektu. Faworytem jest Kylian Mbappé. Pragnieniem Francuza jest gra w białych barwach, ale wszystko zależy od tego, czy przedłuży kontrakt z PSG i czy katarscy właściciele klubu będą chcieli go sprzedać. Przypadek Erlinga Hålanda dotyczy za to wyłącznie twardych pieniędzy. Mówi się, że punktem wyjścia może być wyłożenie 150 milionów euro, czyli kwota poza zasięgiem Realu Madryt.
Wyłącz AdBlocka, żeby zobaczyć pełną treść artykułu.
Reklamy są jedyną formą, jaka pozwala nam utrzymywać portal, płacić za serwery czy wykorzystywanie zdjęć, by codziennie dostarczyć Ci sporą porcję informacji o Realu Madryt. Dlatego prosimy Cię o wyłączenie AdBlocka, jeśli w pełni chcesz cieszyć się możliwościami nowej strony i korzystać z naszej pracy. Gracias!
Komentarze