Zaznaczamy ostatecznie?
Wyjątkowo przyjemnie jest mieć świadomość, że przed podjęciem jakiegoś wyboru, niezależnie od jego rezultatu, sprawa i tak zakończy się pozytywnie.
Fot. własne
Niejednokrotnie zazdrościliśmy uczestnikom teleturnieju Milionerzy, gdy mając na koncie gwarantowane 40 tysięcy złotych, w pytaniu o 75 tysięcy cały czas zachowywali bojowe nastawienie w walce o jeszcze więcej, ale w gruncie rzeczy zdawali sobie sprawę, że może być jedynie lepiej. Że cokolwiek się dalej wydarzy, włos z głowy już im nie spadnie, a na konto i tak spłynie pokaźna sumka. Don Hubert najwyżej z udawanym smutkiem stwierdzi, że odpowiedź nie jest poprawna, ale potem i tak uścisną sobie uśmiechnięci dłonie i każdy uda się w swoją stronę z poczuciem dobrze spełnionego obowiązku.
Gdyby to jednak Real Madryt brał udział w klasycznych Milionerach, prawdopodobnie żywiłby głęboką pogardę wobec każdego, kto zadowoliłby się spełnieniem powyższego scenariusza. W przypadku Królewskich kompromisy i odcienie szarości nie istnieją. Tu albo gra się o wszystko, albo zostaje z niczym. Dziś podopieczni Zidane'a zagrają w Milionerach na nieco, ujmijmy to w ten sposób, bardziej uatrakcyjnionych, choć równie prostych zasadach. Los Blancos usłyszą bowiem pytanie za pół miliona, zdając sobie sprawę, że gwarantowaną sumą jest zero złotych, a wycofać się nie można. Albo zaznaczasz poprawą odpowiedź i grasz dalej o milion, albo zaznaczasz złą i odpadasz. Koło ratunkowe w postaci pierwszego meczu zostało zaś już wykorzystane tydzień temu.
Dziś Real Madryt, by awansować do finału, musi przede wszystkim strzelić co najmniej jednego gola. Sytuacja Królewskich przed rewanżem mogła być o wiele gorsza. Remis 1:1 u siebie nie jest przecież żadną katastrofą. Stwierdzenie, że dwumecz jest jak najbardziej otwarty, nie jest typową paplaniną optymisty, lecz faktycznym stanem rzeczy. Tak czy inaczej, znajdujemy się w sytuacji, w której to my jesteśmy zobowiązani do przeprowadzenia konkretnej czynności czy nam się to podoba, czy też nie.
Nawet jeśli do awansu może wystarczyć nam tylko jeden gol, to i tak mimo wszystko nie lada zagwozdką dla Zidane'a i jego piłkarzy musi być to, jak się za to wszystko zabrać. Jak wyważyć to wszystko w ten sposób, by nie przedobrzyć w którąś ze stron? Jak zachować pełną czujność w tyłach i robić to tak, by nie zaważyło na postawie w ofensywie? Jak podejść do rywala, który z założenia znajduje się w korzystnym położeniu, ale również będzie chciał z całą pewnością pokazać kły? Pytań tego typu można by mnożyć w nieskończoność i na szczęście to nie my musimy szukać na nie odpowiedzi.
Wszyscy doskonale znamy gadki o meczach, w których decydują detale. Dziś jednak faktycznie mamy wrażenie, że tego typu słowa mogą być uzasadnione. Stawka konfrontacji na Stamford Bridge jest bowiem olbrzymia, a margines błędu w zasadzie zerowy. Biorąc do tego pod uwagę fakt, że po Realu Madryt można się zawsze spodziewać absolutnie wszystkiego, trudno cokolwiek zakładać przed pierwszym gwizdkiem arbitra. Dla widowiska to pewnie i dobrze, ale dla kondycji psychicznej kibica – już niekoniecznie.
Przed tym spotkaniem sami się zastanawiamy, czy faktycznie chcielibyśmy kiedyś zagrać w takich Milionerów, w jakich gra Real Madryt. Z jednej strony jawiłaby się przed nami wizja wielkich pieniędzy i chwały, z drugiej – mimo wszystko tląca się gdzieś z tyłu głowy perspektywa wyjątkowo bolesnego upadku. A przecież nawet jeśli dziś padnie poprawna odpowiedź, to przy następnym pytaniu znowu czekałoby nas to samo, a koń byłby jeszcze wyższy.
Prawda jest jednak taka, że jeśli Królewscy już postanowili się wplątać w coś takiego, to my również nie za bardzo mamy wybór.
***
Rewanżowy półfinał Ligi Mistrzów między Chelsea a Realem Madryt rozpocznie się na Stamford Bridge o godzinie 21:00, a w Polsce będzie można obejrzeć go na Polsat Sport Premium 1 i TVP1.
Spotkanie można też wytypować w FORTUNA. Kurs na to, że wynik otworzy Real Madryt, wynosi 2,43. Strzelenie tego gola przez Edena Hazarda wyceniono kursem 10,00.
FORTUNA to legalny bukmacher. Gra u nielegalnych firm jest zabroniona. Hazard wiąże się z ryzykiem.
Wyłącz AdBlocka, żeby zobaczyć pełną treść artykułu.
Reklamy są jedyną formą, jaka pozwala nam utrzymywać portal, płacić za serwery czy wykorzystywanie zdjęć, by codziennie dostarczyć Ci sporą porcję informacji o Realu Madryt. Dlatego prosimy Cię o wyłączenie AdBlocka, jeśli w pełni chcesz cieszyć się możliwościami nowej strony i korzystać z naszej pracy. Gracias!
Komentarze