Bez premii w obecnym sezonie

Obecny sezon jest drugim z rzędu, w którym zespół Realu Madryt nie otrzyma premii w przypadku wygrania któregoś z pozostałych trofeów. Jest to jedna z konsekwencji pandemii oraz braku kibiców na trybunach. Zespół od kilku tygodni prowadzi rozmowy z działaczami, a głównym tematem jest obniżka pensji o 10%. Niektórzy piłkarze zaakceptowali już nowe warunki klubu. Luka Jović oraz Martin Ødegaard zgodzili się na niższe zarobki, gdy odchodzili na wypożyczenia. Zawodnikiem, który również przyjął proponowaną obniżkę, jest Luka Modrić. Chorwat dogadał się już z klubem w kwestii przedłużenia umowy jeszcze o jeden rok.

Według działaczy w Valdebebas logiczne jest, że jeśli zgadzasz się na mniejsze zarobki, wszystkie premie za sukcesy sportowe również nie są wypłacane. W obecnym sezonie stanowisko klubu w tej sprawie jest jasne i nie podlega negocjacji. W aktualnym momencie najważniejszym zadaniem dyrekcji Realu Madryt jest wyrównanie budżetu, który w stosunku do prognozy został uszczuplony o dodatkowe 300 milionów euro. Zmniejszenia wydatków we wszystkich sekcjach Królewskich oraz zgoda piłkarzy na obniżkę pensji sprawiają, że cel ten jest możliwy do osiągnięcia.

Ważnym czynnikiem w kwestii ratowania budżetu jest dobry sezon w Lidze Mistrzów w wykonaniu drużyny Zinédine’a Zidane’a. Za awans do półfinału Królewscy dostaną nagrodę w wysokości 100 milionów euro, a jeśli awansują do finału w Stambule, kwota ta wzrośnie o dodatkowe 15 milionów.

Druga strona medalu jest taka, że gdyby ostatnie wielkie mecze rozegrane na Estadio Alfredo Di Stéfano odbyły się na Santiago Bernabéu, klub zarobiłby około 40 milionów z samej sprzedaży biletów. Plan nakreślony przez klub zakłada, że jeszcze w pierwszej części przyszłego sezonu mecze będą odbywać się za zamkniętymi drzwiami lub z niskim procentem kibiców na trybunach.