Advertisement
Menu

Udany debiut Poirier

W 32. kolejce Ligi Endesa Real Madryt pokonał Joventut i wykonał kolejny krok w kierunku zajęcia pierwszego miejsca w sezonie zasadniczym. Debiut w barwach Królewskich zaliczył Vincent Poirier.

Foto: Udany debiut Poirier
Fot. Getty Images

Koszykarze Realu Madryt kontynuują zwycięski marsz w Lidze Endesa. Dzisiaj w pokonanym polu zostawili Joventut, chociaż trzeba przyznać, że Katalończycy wysoko zawiesili poprzeczkę. Dzięki temu spotkanie było emocjonujące niemal do samego końca. Debiut w barwach Królewskich zaliczył Vincent Poirier. Francuz pokazał się z dobrej strony, bo oprócz niezłej zdobyczy punktowej zaliczył 5 zbiórek. Dzięki temu Tavares mógł przebywać na parkiecie tylko nieco ponad 17 minut. Graczem meczu został natomiast Garuba, który popisał się double-double (14 punktów, 12 zbiórek).

W pierwszej kwarcie lepiej wypadła drużyna Joventutu. Real Madryt prowadził tylko krótkimi fragmentami, a goście byli w stanie odskoczyć nawet na 8 punktów. Bardzo szybko Pablo Laso posłał na parkiet Poirier, który potrzebował jednak kilku minut, by się rozkręcić. Zaraz po wejściu wydawał się nieco oderwany od zespołu, lecz ten aspekt wymaga czasu. Zresztą w dalszej części spotkania było już znacznie lepiej. Blancos po 10 minutach przegrywali 18:24.

Druga część spotkania to cały czas prowadzenie Joventutu. Katalończycy kilka razy osiągali granicę 10 punktów przewagi. Real Madryt poprawił grę w ofensywie i zaczął przeważać pod koszem, zbierając więcej piłek. Im bliżej było przerwy, tym różnica stawała się coraz mniejsza. Wyjątkowo nieskuteczny był Carroll, który jak zwykle dodał wiele energii w ataku, ale jego pudła uniemożliwiały wyprzedzenie rywali. W połowie spotkania przewaga ciągle należała do Joventutu (44:47).

Po przerwie znów lepiej prezentowali się goście. Real Madryt zupełnie się pogubił, jeśli chodzi o zbieranie piłek, mimo że przez całe 10 minut na parkiecie był Tavares. On zresztą zebrał 4 piłki, ale wszyscy pozostali zawodnicy zaledwie… jedną. To utrudniało rywalizowanie z dobrze dysponowanym Joventutem. Przewaga znów ocierała się o dwucyfrową i nic nie zwiastowało tego, żeby miała nagle zniknąć. Przed decydującą kwartą sytuacja Realu Madryt nie była najłatwiejsza (65:72).

Na szczęście zryw przyszedł na początku ostatniej części meczu. Seria punktowa 9:0 przywróciła prowadzenie Realowi Madryt. Joventut odebrał je jeszcze tylko na moment, a później zaczął zostawać w tyle. Królewscy poprawili się pod każdym względem. Carroll bezbłędnie rzucał, Llull dołożył sporo punktów, a Poirier z Garubą zdominowali obszar pod koszem. Wszystko idealnie się ze sobą zgrało, dzięki czemu Blancos byli w stanie wygrać tę kwartę 16 punktami, co pozwoliło również na wygranie całego spotkania.

101 – Real Madryt (18+26+21+36): Causeur (10), Abalde (12), Laprovíttola (10), Garuba (14), Tavares (12), Alocén (0), Poirier (9), Carroll (13), Llull (13), Thompkins (6).

92 – Joventut (24+23+25+20): Ribas (20), Morgan (15), Brodziansky (15), Bassas (5), Parra (5), Dimitrijević (13), Dawson (2), Parrado (2), Ventura (3), Allen (0), Birgander (4), Tomić (8).

Statystyki | Tabela

Wyłącz AdBlocka, żeby zobaczyć pełną treść artykułu.

Reklamy są jedyną formą, jaka pozwala nam utrzymywać portal, płacić za serwery czy wykorzystywanie zdjęć, by codziennie dostarczyć Ci sporą porcję informacji o Realu Madryt. Dlatego prosimy Cię o wyłączenie AdBlocka, jeśli w pełni chcesz cieszyć się możliwościami nowej strony i korzystać z naszej pracy. Gracias!

Komentarze

Wyłącz AdBlocka, żeby brać udział w dyskusji.

Reklamy są jedyną formą, jaka pozwala nam utrzymywać portal, płacić za serwery czy wykorzystywanie zdjęć, by codziennie dostarczyć Ci sporą porcję informacji o Realu Madryt. Dlatego prosimy Cię o wyłączenie AdBlocka, jeśli w pełni chcesz cieszyć się możliwościami nowej strony i korzystać z naszej pracy. Gracias!