Klopp: Przegraliśmy dwumecz w Madrycie

– Zaczęliśmy mecz niesamowicie dobrze i mogliśmy strzelić wtedy gola, ale tego nie zrobiliśmy. Czuliśmy się dobrze i graliśmy dużo lepiej. Nie przegraliśmy dwumeczu dzisiaj. Przegraliśmy go oczywiście w Madrycie, to jest jasne. Występ tam nie był wystarczająco dobry. Dzisiaj był wystarczająco dobry, by prowadzić 1:0, a po trafieniu mecz byłby inny. Bez bramki, przy potrzebie gonienia wyniku i przy doświadczeniu Realu Madryt było nam coraz trudniej. Od pewnego momentu oni kontrolowali grę, bo przy swoim doświadczeniu dostosowali się do naszej gry i stworzyli swoje szansy z kontry. Ostatecznie po tym, co dzisiaj zobaczyliśmy, mielibyśmy większe szanse na awans przy dwóch dobrych spotkaniach. Jeden dobry występ bez goli to za mało.

– Wiem, że to żenujące stwierdzenie, ale gdybyśmy wykorzystali jedną z pierwszych sytuacji, wszystko by się dla nas otworzyło. Czulibyśmy się inaczej, a oni już mieli problemy, które gol tylko by powiększył. Jednak jak mówię, gdybyśmy. Nie strzeliliśmy i z czasem wszystko było dla nas trudniejsze, a Real doświadczeniem rozgrywał zegar do końca.

– Kto wygra Ligę Mistrzów? Nie mogłoby to obchodzić mnie mniej. Kto wygra, ten na pewno na to zasłuży. W półfinałach są cztery niesamowicie mocne zespoły, więc gratulacje dla kogokolwiek, kto wygra.

– Myślę, że dzisiaj dużo lepiej kontrolowaliśmy ich trójkę pomocników. Gdy dajesz im grać, po prostu nie da się z nimi rywalizować, ale jeśli dobrze się przeciwko nim bronisz, jak my dzisiaj, to oni też mają swoje problemy, bo to ludzie. Wiele nauczyliśmy się z pierwszego meczu, szczególnie jak zrobić rzeczy inaczej i wykorzystaliśmy to dzisiaj, ale to nie było wystarczające, bo nie strzeliliśmy goli.

– Gol był kluczowy? Ten mecz wymagał gola dla nas. Gdyby trafili oni, byłoby mniej więcej po wszystkim. Gol dla nas i byłoby ekscytująco. Jednak nie trafiliśmy, więc my stoimy tu poza rozgrywkami, a oni idą dalej. Gratulacje dla Realu Madryt.

– Brak goli to historia tego sezonu Liverpoolu? [śmiech] Teraz gadamy, że nie strzeliliśmy i bla bla bla, ale w sezonie Mo Salah strzelił wiele goli i dzisiaj miał największą okazję. To dzieje się z napastnikami, że wykańczają akcje i czasami piłka przejdzie bramkarza, a czasami nie. Mieliśmy wiele momentów, w których piłka nam nie przechodziła. Było wiele takich meczów, nawet przy większej dominacji. W tym sezonie nie mieliśmy odpowiedniej serii wyników. Jeśli chcesz odnosić sukcesy, potrzebujesz takiej serii, w trakcie której po prostu fruniesz. My tego nie mieliśmy. Musieliśmy za to wiele razy się podnosić i radzić sobie z wieloma problemami.

– Pozytywny aspekt to intensywność? Tak. Wiele rzeczy było dzisiaj dobrych. Szanuję to, że wielu ludzi interesuje tylko wynik, ale my oczywiście mamy wiele do wyciągnięcia z tego spotkania. Jednak wiemy też, że odpadliśmy, nie zapominamy o tym. Jesteśmy rozczarowani odpadnięciem. Nie jesteśmy rozczarowani tym spotkaniem, ale już bardzo pierwszym starciem. Dzisiaj odpowiedzieliśmy, ale nie było to wystarczająco dobre. Gdybyśmy zdobyli bramkę, mecz byłby naprawdę interesujący. Pewnie to nie był wielki mecz do oglądania i ostatecznie nie był to też dobry wynik dla nas.