Jak zastąpić Lucasa na Anfield?
Trener Królewskich nie może w jutrzejszym spotkaniu liczyć na Daniego Carvajala oraz Lucasa Vázqueza. Do dyspozycji Francuza pozostaje Álvaro Odriozola, jednak jeśli zdrowy będzie Fede Valverde, szkoleniowiec może zdecydować się na ustawienie z trzema stoperami.
Fot. Getty Images
Już jutro Real Madryt zmierzy się z Liverpoolem o awans do półfinału Ligi Mistrzów. Drużyna odczuwa trudy pierwszego starcia z The Reds oraz sobotniego El Clásico, a dodatkowo Zinédine Zidane nie będzie mógł liczyć w obronie na Lucasa Vázqueza, Daniego Carvajala, Sergio Ramosa, oraz Raphaëla Varane’a. Warto wspomnieć, że wciąż niepewny jest występ Fede Valverde. Okoliczności te zmuszają francuskiego trenera do poszukania na Anfield nowych rozwiązań w defensywie.
Kontuzja Lucasa Vázqueza, który stał się pewnym punktem drużyny na prawej obronie, była prawdziwym ciosem dla Królewskich. W sobotnim starciu z Barceloną Zizou wpuścił w jego miejsce Álvaro Odriozolę. Hiszpan nie cieszy się zaufaniem trenera i ma na koncie najmniej rozegranych minut wśród wszystkich piłkarzy z pola. Zawodnik w obecnym sezonie również nie uchronił się od kontuzji, jednak najbardziej martwić może fakt, że pomimo problemów fizycznych Carvajala, Álvaro cały czas przegrywał rywalizację o miejsce w podstawowej jedenastce z Lucasem.
Pierwszą opcją Zidane’a byłoby ponowne postawienie na Odriozolę i wyjście na Liverpool z czterema obrońcami. Jest to z całą pewnością najbardziej zrozumiałe rozwiązanie, ponieważ były zawodnik Realu Sociedad jest jedynym nominalnym prawym obrońcą, który pozostaje do dyspozycji szkoleniowca. Zizou nie może liczyć na wielu zawodników, dlatego oczywiste jest, że w takim ustawieniu Hiszpanowi będą towarzyszyć Éder Militão oraz Nacho na środku obrony, a lewa strona będzie należała do Ferland’a Mendy’ego.
Kolejnym wyjściem jest wystawienie Militão na prawej stronie defensywy. Brazylijczyk miał już okazję w swojej karierze zagrać na tej pozycji. Taka sytuacja miała miejsce w poprzednim sezonie na Estadio Benito Villamarín. Królewscy polegli wtedy w meczu z Betisem, a starcie to było ostatnim spotkaniem Los Blancos przed przerwą spowodowaną pandemią. Rozwiązanie to nie zdało wtedy egzaminu, jednak sam Militão występował na prawej stronie obrony jeszcze w barwach FC Porto, więc gra na tej pozycji nie jest dla niego nowością. Brazylijczyk jest w dobrej formie, a w klubie są zadowoleni z jego dyspozycji w dwóch ostatnich meczach. Takie rozwiązanie wymagałoby jednak pewnych zmian w defensywie. Marcelo zagrałby w takich przypadku na lewej stronie, a parę stoperów tworzyliby Mendy oraz Nacho. Inną możliwością byłoby przesunięcie Hiszpana na prawą stronę, a w środku zagraliby Mendy oraz właśnie Militão.
Kolejną możliwością bez Odriozoli jest zagranie trzema obrońcami. Zidane zastosował już takie ustawienie w wygranym meczu z Eibarem. W takim wypadku linię obrony Królewskich będą tworzyć Militão, Nacho oraz Mendy. Rolę lewego wahadłowego przejąłby wtedy Marcelo, a na prawej stronie znalazłoby się miejsce dla Fede Valverde. Zizou miał już okazję wystawiać Urugwajczyka na wahadle, a taki przypadek miał miejsce choćby w Superpucharze Hiszpanii, który rozgrywał się w Arabii Saudyjskiej.
Wyłącz AdBlocka, żeby zobaczyć pełną treść artykułu.
Reklamy są jedyną formą, jaka pozwala nam utrzymywać portal, płacić za serwery czy wykorzystywanie zdjęć, by codziennie dostarczyć Ci sporą porcję informacji o Realu Madryt. Dlatego prosimy Cię o wyłączenie AdBlocka, jeśli w pełni chcesz cieszyć się możliwościami nowej strony i korzystać z naszej pracy. Gracias!
Komentarze