Zidane: Długie piłki za obronę? Coś tam przygotowaliśmy

– Bardziej dumny z pracy piłkarzy, zadowolony z wykonanej roboty czy szczęśliwy z wyniku? Czuję się świetnie, ale to mieszanka wszystkiego, co wymieniłeś. Rozegraliśmy wielki mecz, chociaż mieliśmy małe problemy, jasne, szczególnie na starcie drugiej połowy. Jestem bardzo dumny ze wszystkich, bo to nic łatwego. Zostaje jednak rewanż. Musimy być zadowoleni, ale wiemy, że zostaje rewanż.

– Zmiana systemu po zarażeniu Varane'a? Nie. Niczego nie zmieniliśmy, wprowadziliśmy jedynie Miliego za Rafę. Przygotowywaliśmy mecz z zamysłem grania w 4-3-3 z Rafą i na końcu wprowadziliśmy tylko Miliego. Nie zmieniliśmy nic więcej.

– Planem były długie piłki za obronę? Tak... Coś tam przygotowaliśmy. Ich boczni obrońcy to bardzo ofensywni gracze i to wyszło nam dobrze. Pierwszy gol przy jakości Toniego i szybkości Viniego był fantastyczny.

– Strata gola po perfekcyjnej pierwszej połowie bez ich strzału? W drugiej strzelili tylko raz i zdobyli bramkę, to tyle. To coś trudnego, ale nie muszę nic dodawać, taki jest futbol. Wyszliśmy do pressingu, spóźniliśmy się, oni oddali strzał, odbita piłka i tyle. Nie możemy nic z tym zrobić, czasami się tak dzieje. Jednak podkreślam to, co zrobiliśmy my od początku do końca spotkania.

– Vinícius? Jasne, że się z niego cieszę. On też potrzebował trafienia, jak potrzebują tego Marco czy Karim. On gra dobrze, czuje się dobrze i pomaga drużynie, a gdy zawodnik trafia, zawsze dostaje zastrzyk energii.

– Myślę o Klasyku już teraz? Nie. Trzeba nacieszyć się tym meczem, na razie tyle. Jutro też pewnie nie, na spokojnie. Wiemy, że gramy w sobotę, ale trzeba nacieszyć się tą wygraną i przede wszystkim dobrze się zregenerować.