Tylko remis na początek drugiej fazy
Po dwutygodniowej przerwie w grze Castilla rozpoczęła rywalizację w drugiej rundzie od remisu. Królewscy długo grali w osłabieniu, ale bramkę stracili tuż przed końcem.
Fot. Getty Images
Na początek drugiej fazy rywalizacji w Segunda División B Castilla podzieliła się punktami z Extremadurą. To był bardzo ważny mecz w kontekście walki o czołową trójkę. Trudno ocenić to spotkanie w wykonaniu Królewskich. Z jednej strony punkt może cieszyć, biorąc pod uwagę konieczność gry w osłabieniu niemal przez całą drugą połowę. Jednak podopieczni Raúla w dziesiątkę wyszli na prowadzenie, które stracili w samej końcówce. Pod tym względem można czuć niedosyt.
Początek meczu był nieco chaotyczny i bez dobrych okazji. Goście starali się wykorzystać stałe fragmenty, ale pierwszą groźną sytuację stworzyła Castilla. Świetnie wyprowadzony kontratak miał szansę skończyć Duro, lecz przegrał pojedynek z Casto. Później Królewscy przejęli inicjatywę, chociaż zbyt wiele z tego nie wychodziło. Brakowało czegoś więcej, żeby móc wejść w pole karne i zaskoczyć defensywę Extremadury. Rozwiązaniem mogłyby być stałe fragmenty, ale przy nieobecności Arribasa ich wykonywanie nie wyglądało najlepiej. Przewaga w pierwszej połowie nie przełożyła się na wynik i zawodnicy schodzili do szatni przy bezbramkowym remisie.
Druga połowa rozpoczęła się fatalnie dla Castilli. Miguel Gutiérrez otrzymał drugą żółtą kartkę i wyleciał z boiska. Raúl musiał ściągnąć Hugo Duro, żeby załatać dziurę w obronie. Mimo gry w osłabieniu Królewscy wyszli na prowadzenie. Marvin odebrał piłkę zawodnikowi rywali, zagrywając ją jednocześnie do Latasy, a napastnik tuż spoza pola karnego posłał piłkę w róg bramki gości. W odpowiedzi do ataku ruszyła Extremadura i groźny strzał oddał Pastrana. Na szczęście futbolówka minęła bramkę.
Goście walczyli o doprowadzenie do remisu i mieli do tego okazję w 76. minucie, ale znakomitą interwencją popisał się Fuidias. Po chwili Peter niemal zaskoczył Casto bezpośrednio z rzutu rożnego. Niestety, prowadzenia nie udało się utrzymać do końca. W 89. minucie Extremadura dopięła swego i po ciekawie rozegranym rzucie wolnym zdobyła bramkę. Castilla miała jeszcze okazję na zwycięskiego gola. Pablo Ramón posłał piłkę wzdłuż pola karnego, gdzie był Vallejo, lecz rywale mieli w tej sytuacji sporo szczęścia i mecz zakończył się podziałem punktów.
Real Madryt – Extremadura 1:1 (0:0)
1:0 Latasa 60’ (asysta: Marvin)
1:1 Kike Márquez 89’ (asysta: Elías)
Real Madryt Castilla: Fuidias, Santos, Chust, Pablo Ramón, Miguel Gutiérrez, Blanco, Dotor, Marvin (Peter 72’), Hugo Vallejo, Hugo Duro (Gila 54’), Latasa (Morante 85’).
Extremadura: Casto, Saúl, Fran Cruz, Elías, Rubén Mesa, Kike Márquez, Hidalgo, Pastrana (Copete 70’), Dani Pérez, Toribio (Lele 61’), Emmanuel (Jilmar 79’).
Segunda División B – Grupa 5 | ||||
Lp. | Drużyna | Mecze | Bramki | Punkty |
1. | Badajoz | 19 | 34:9 | 44 |
2. | San Sebastián Reyes | 19 | 24:15 | 38 |
3. | Real Madryt Castilla | 19 | 31:22 | 33 |
4. | Extremadura | 19 | 25:17 | 32 |
5. | Internacional Madryt | 19 | 24:18 | 30 |
6. | Talavera | 19 | 24:21 | 27 |
Następna kolejka (11 kwietnia):
12:00 Badajoz – Real Madryt Castilla
12:00 Talavera – Internacional Madryt
18:00 Extremadura – San Sebastián Reyes
Wyłącz AdBlocka, żeby zobaczyć pełną treść artykułu.
Reklamy są jedyną formą, jaka pozwala nam utrzymywać portal, płacić za serwery czy wykorzystywanie zdjęć, by codziennie dostarczyć Ci sporą porcję informacji o Realu Madryt. Dlatego prosimy Cię o wyłączenie AdBlocka, jeśli w pełni chcesz cieszyć się możliwościami nowej strony i korzystać z naszej pracy. Gracias!
Komentarze