Kartka z kalendarza: 1 kwietnia

1927
94 lata temu urodził się Ferenc Puskás, legendarny napastnik Realu Madryt. W barwach Królewskich rozegrał 262 mecze i zdobył 242 bramki. Pięć razy wygrał mistrzostwo Hiszpanii, raz puchar kraju, trzykrotnie sięgnął też po Puchar Europy. Czterokrotnie zdobywał Trofeo Pichichi. Jest jedynym w historii zawodnikiem, który zanotował dwa hat-tricki w meczach finałowych Pucharu Europy. Z reprezentacją Węgier został mistrzem olimpijskim i wicemistrzem świata. Zmarł 17 listopada 2006 roku.

1961
60 lat temu urodził się Sergio Scariolo, trener koszykarzy Realu Madryt w latach 1999–2002. Wygrał mistrzostwo Hiszpanii. Od 2009 roku jest trenerem reprezentacji Hiszpanii, z którą zdobył mistrzostwo świata, trzykrotnie mistrzostwo Europy oraz srebrny i brązowy medal Igrzysk Olimpijskich.

1967
54 lata temu w finale Pucharu Europy koszykarzy rozgrywanym w Madrycie Real pokonał Simmenthal Olimpię Mediolan 91:83 i po raz trzeci zdobył najcenniejsze klubowe trofeum na Starym Kontynencie. Najwięcej punktów dla Królewskich zdobyli Emiliano Rodríguez (29) i Miles Aiken (23). Trenerem był Pedro Ferrándiz. To, co działo się na parkiecie, możecie przypomnieć sobie dzięki temu filmikowi.

1976
45 lat temu na świat przyszedł Clarence Seedorf. Urodzony w Surinamie Holender był graczem Realu Madryt w latach 1996–2000. Jego najważniejsze trofea to wygrana w lidze, Superpuchar Hiszpanii i przede wszystkim Puchar Europy z 1998 roku. A my zapamiętamy go przede wszystkim z tego gola.

1985
36 lat temu urodził się Gustavo Ayón, meksykański koszykarz grający w Realu Madryt w latach 2014–2019. Wygrał dwie Euroligi, Puchar Interkontynentalny, cztery mistrzostwa Hiszpanii, trzy Puchary Króla i dwa Superpuchary Hiszpanii. W 2016 roku został wybrany MVP turnieju o Puchar Króla.

1992
29 lat temu Real Madryt wygrał z Torino 2:1 w pierwszym meczu półfinałowym Pucharu UEFA. Bramki dla Królewskich zdobyli Hagi i Hierro. W barwach włoskiej drużyny wrócił do swojego domu jeden z członków słynnej „Piątki Sępa”, Rafael Martín Vázquez. Skromna zaliczka nie wystarczyła Los Blancos do awansu, którzy w rewanżu przegrali 0:2.

1998
23 lata temu Real Madryt rozegrał u siebie pierwszy półfinał Ligi Mistrzów, w którym mierzył się z Borussią Dortmund. Królewscy wygrali 2:0 po golach Morientesa i Karembeu, ale bohaterem był ktoś spoza boiska. Chodzi o legendarnego już delegata Królewskich, Agustína Herrerína. Tuż przed pierwszym gwizdkiem sędziego ultrasi zasiadający na Fondo Sur tak szarpali za liny podtrzymujące bramkę, że złamali słupek. Groźba walkowera i odpadnięcia z rozgrywek stała się realna, ale wtedy do akcji wkroczył właśnie Herrerín. Zorganizował transport i z pobliskiego miasteczka sportowego przywiózł bramkę, którą zainstalowano w miejsce uszkodzonej. Mecz się odbył z 75-minutowym opóźnieniem, a półtora miesiąca później Los Blancos podnieśli La Séptimę, na którą Madryt czekał 32 lata. Więcej o delegacie, który uratował Realowi życie, możecie przeczytać tutaj.

2015
Sześć lat temu tuż po północy Real Madryt ogłosił transfer Danilo. Obrońca dotychczas występujący w FC Porto miał wzmocnić Królewskich i rywalizować z Danim Carvajalem na prawej obronie. Los Blancos zapłacili za niego 31,5 miliona euro. W zespole Królewskich Brazylijczyk grał przez dwa sezony, zanotował 56 występów i zdobył 3 bramki. Wygrał ligę, dwie Ligi Mistrzów, Superpuchar Europy i klubowe mistrzostwo świata. Obecnie jest zawodnikiem Juventusu.