Kolejny pusty przelot
Andrij Łunin nie gra w klubie i nie gra w kadrze. Kariera 22-letniego zawodnika stoi w miejscu i nie widać jakichkolwiek szans na poprawę.
Trener bramkarzy reprezentacji Ukrainy i jego podopieczni. (fot. własne)
Andrij Łunin miał być jednym ze zwycięzców letniego okienka transferowego. Nigdy wcześniej nie mógł poczuć smaku bycia członkiem pierwszego zespołu Realu Madryt. To właśnie w tym sezonie miał próbować naciskać na Thibaut Courtois, choć oczywiście wygranie rywalizacji ze zdobywcą Trofeo Zamora za poprzedni sezon jest praktycznie niemożliwe.
Szansami Łunina w tym sezonie – poza treningami w Valdebebas – miały być Puchar Króla i spotkania reprezentacji Ukrainy. Rozgrywki, w których miał zbierać cenne doświadczenie, zakończyły się jednak zaledwie po 120 minutach, gdy Alcoyano wygrało po dogrywce z Realem Madryt 2:1. Mimo braku gry 22-latek był i nadal jest powoływany do reprezentacji Ukrainy.
Tutaj cudów jednak też nie ma. Łunin ma na koncie zaledwie sześć meczów w dorosłej kadrze (wszystkie w spotkaniach towarzyskich), w tym tylko jeden od początu 2020 roku. W potyczce z Polską spisał się jednak bardzo słabo i to jego błąd spowodował, że Krzysztof Piątek otworzył wówczas wynik spotkania.
Zaufanie Andrija Szewczenki jest, ale… nie za duże. Andrij znalazł się w szerokiej kadrze Ukrainy, trenował z reprezentacją, ale mimo liczącej aż 23 osobwy kadry na mecze eliminacyjne, starcia z Francją, Finlandią i Kazachstanem oglądał z trybun. Selekcjoner wolał wystawić Heorhija Buszczana z Dynama Kijów (dwukrotnie) czy 19-letniego Anatolija Trubina z Szachtara Donieck (w starciu z Kazachstanem). Przed Łuninem w kolejce do gry jest także weteran ukraińskich boisk, Andrij Piatow. Kariera Łunina stanęła w miejscu i w klubie, i w kadrze.
To już koniec zgrupowań reprezentacji. Tym razem tylko sześciu piłkarzy opuściło Madryt na dłużej: Sergio Ramos, Luka Modrić, Andrij Łunin, Thibaut Courtois, Raphaël Varane i Ferland Mendy. Ten ostatni – tak jak Ukrainiec – nie zagrał jednak ani minuty. Oczy kibiców Królewskich mogą być za to skierowane w stronę Courtois i Ramosa. Bramkarz odczuwał ból, dlatego nie zagrał z Białorusią, a kapitan Realu i reprezentacji rozegrał w trzech meczach łącznie mniej niż 60 minut. A na horyzoncie nie tylko sobotni mecz z Eibarem. W najbliższych tygodniach Los Blancos zmierzą się też z Barceloną i dwukrotnie z Liverpoolem.
Wyłącz AdBlocka, żeby zobaczyć pełną treść artykułu.
Reklamy są jedyną formą, jaka pozwala nam utrzymywać portal, płacić za serwery czy wykorzystywanie zdjęć, by codziennie dostarczyć Ci sporą porcję informacji o Realu Madryt. Dlatego prosimy Cię o wyłączenie AdBlocka, jeśli w pełni chcesz cieszyć się możliwościami nowej strony i korzystać z naszej pracy. Gracias!
Komentarze