Real zakomunikował Bale'owi, że go nie chce
Klub nie wyobraża sobie powrotu zawodnika, który przebywa obecnie na rocznym wypożyczeniu w Tottenhamie. Jego kontrakt z Realem wygasa w 2022 roku, ale Królewscy stawiają sprawę jasno: Bale nigdy nie zagra już w białych barwach.
Fot. Getty Images
Gareth Bale miał wszystko, żeby zostać następcą Cristiano Ronaldo, ale przeszkadzał mu jego ukryty brak osobowości. Nigdy nie chciał brać na siebie odpowiedzialności, ale wściekał się, jeśli nie grał. Nie przestrzegał żadnych wewnętrznych zasad klubu, który w końcu pozbył się go w sierpniu ubiegłego roku. Real Madryt nie chce dziś już nawet słyszeć o jego powrocie. Kontrakt Walijczyka wygasa w 2022 roku, ale Los Blancos zakomunikowali mu już, że albo w przyszłym sezonie znajdzie sobie nowy klub, albo nie spędzi na murawie ani minuty, informuje dzisiaj ABC.
31-latek wiedział doskonale, że gdy przed rokiem opuszczał klub, powrotu nie będzie i nigdy więcej nie zagra już w barwach Realu. Zinédine Zidane miał go już dość i nie zabrał go nawet do Manchesteru, gdzie Królewscy walczyli o awans do kolejnej fazy Ligi Mistrzów. Francuz był zmęczony jego brakiem dyscypliny i mizernym wpływem na grę zespołu na boisku.
Real Madryt dał już jasno do zrozumienia Jonathanowi Barnettowi, że lepiej będzie, jeśli on i jego piłkarz nie będą nawet myśleć o powrocie. Jeśli Walijczyk zdecyduje się postawić i zażąda pozostania, a będzie miał do tego prawo, to przesiedzi cały sezon albo na trybunach, albo w swoim domu. Barnett wie o tym doskonale, dlatego próbował już prostować słowa Bale'a, który stwierdził niedawno, że jego zamiarem jest powrót do stolicy Hiszpanii.
Gareth wspomniał także, że udał się do Tottenhamu z myślą o grze na Mistrzostwach Europy. Walijczyk chciałby też na pewno zagrać na Mistrzostwach Świata w Katarze, ale byłoby to wręcz niemożliwe, gdyby kolejny sezon przyszło mu spędzić w Madrycie. Piłkarz i jego agent będą musieli zdecydować w czerwcu, gdzie Bale będzie występował w sezonie 2021/22.
Real Madryt zgodzi się na transfer lub kolejne wypożyczenie do jakiegokolwiek klubu, który zgodzi się pokryć co najmniej połowę pensji Bale'a, którą w całości opłacają teraz Spurs. Walijczyk zarabia 12 milionów euro netto, ale w Madrycie podatek dochodowy wynosi 43%, więc utrzymanie go kosztuje 22 miliony. W Anglii podatek jest niższy, więc dla Tottenhamu to wydatek rzędu 19 milionów. Najlepszym rozwiązaniem dla piłkarza i Królewskich byłoby jego pozostanie w Londynie, ale wszystko będzie zależało od ofert, które pojawią się latem.
Wyłącz AdBlocka, żeby zobaczyć pełną treść artykułu.
Reklamy są jedyną formą, jaka pozwala nam utrzymywać portal, płacić za serwery czy wykorzystywanie zdjęć, by codziennie dostarczyć Ci sporą porcję informacji o Realu Madryt. Dlatego prosimy Cię o wyłączenie AdBlocka, jeśli w pełni chcesz cieszyć się możliwościami nowej strony i korzystać z naszej pracy. Gracias!
Komentarze