¡Feliz cumpleaños, Sergio!

Określenie „kapitan” mimo wszystko wciąż wydaje się co najmniej niedociągnięciem w jego przypadku. Oprócz opaski kapitańskiej bowiem nosi on również na ramionach wszystko to, co w ostatnich latach nazywaliśmy „madridismo”. Wszelkie nadzieje, pragnienia oraz niepohamowaną ambicję. Wszystkie te cechy uosabia Sergio Ramos, który dziś obchodzi 35. urodziny. W Realu Madryt człowiek instytucja, najlepszy kapitan w XXI wieku oraz ucieleśnienie wszystkiego tego, co kibice Królewskich chcieliby widzieć w swoich piłkarzach.

Dziś wydaje się, jakby Hiszpan w koszulce Realu Madryt występował od kołyski. Tymczasem w tym sezonie mija 16 lat od tego legendarnego już transferu młodego obrońcy z Sevilli za 30 milionów euro, co wówczas było nie lada kwotą za takiego piłkarza. Wielu zadawało sobie pytanie, czy Florentino na pewno wie, co robi. Przez te ponad półtorej dekady w białych barwach trzeba jasno przyznać, że Ramos nie tylko udowodnił, iż Presi się nie mylił, a wręcz przekroczył wszelkie oczekiwania. Wyrósł na postać, która będzie w Realu Madryt pamiętana przez następne dekady i stworzył dziedzictwo, które dla każdego kolejnego kapitana Królewskich będzie nie tylko ciężarem, ale i nieskończoną inspiracją.

Hiszpan jest zawodnikiem, którego bierze się w całości. Nie można wybrać tylko niektórych jego cech. Trzeba akceptować zarówno jego momenty niesamowitej chwały, jak i potknięcia. Przy tym wszystkim należy jednak pamiętać, że to on jest wyznacznikiem dla reszty zespołu i, szczególnie po odejściu Cristiano, to w jego stronę koledzy na murawie zerkają w poszukiwaniu motywacji. Jego romans z doliczonym czasem gry jest już legendą, a gol z Lizbony na zawsze pozostanie w pamięci tego klubu.

Sergio Ramos w Realu Madryt rozegrał już 670 meczów, a jego liczby to 101 goli i 39 asyst. Całkiem niezłe liczby, jak na obrońcę, czyż nie? Hiszpan trafił do elitarnego panteonu największych gwiazd w historii klubu, którzy zdobyli w białej koszulce co najmniej 100 bramek. Znajdują się w nim takie postacie, jak Cristiano, Raúl, Benzema czy Santillana. Ramos jest jednak jedynym obrońcą w tym zestawieniu. Jego gablota z trofeami natomiast mogłaby zawstydzić niejeden historyczny klub: 4 Ligi Mistrzów, 5 mistrzostw Hiszpanii, 2 puchary Hiszpanii, 4 krajowe superpuchary, 4 klubowe mundiale i 3 superpuchary Europy. Do tego mistrzostwo świata i 2 mistrzostwa Europy z reprezentacją Hiszpanii. Nie trzeba absolutnie nic dodawać.

Na koniec więc pozostaje jedno – rekord rozegranych w białej koszulce meczów to cały czas wynik Raúla, czyli 741 występów. W ostatnich miesiącach pojawiło się sporo zawirowań dotyczących przyszłości obecnego kapitana Królewskich. Na dziś jednak życzymy Sergio Ramosowi, by grał w Realu Madryt tak długo, by nie tylko ów rekord Raúla pobić, ale również wyśrubować dla następnych pokoleń. 

¡Feliz cumpleaños, nuestro capitán!
Wszystkiego najlepszego, kapitanie!