Advertisement
Menu
/ as.com

Brakujące ogniwo

W obecnym sezonie Dani Carvajal rozegrał zaledwie 12 meczów na 38 możliwych oficjalnych spotkań Królewskich. Zidane liczy na to, że wychowanek problemy zdrowotne zostawi już całkowicie za sobą i w końcu wróci na dobre.

Foto: Brakujące ogniwo
Fot. Getty Images

„Tyle się mówiło o Cristiano Ronaldo, ogólnie o całym BBC... Ale jednym z kluczy do sukcesu była jakość bocznych obrońców tego Realu Madryt. Marcelo i Dani Carvajal potrafili skruszyć niejeden mur obronny”, opowiadał jeden z członków sztabu technicznego Zinédine'a Zidane'a, gdy w 2018 roku świętowano trzecią Ligę Mistrzów z rzędu. W tamtym czasie nikt nie zakładał, że Brazylijczyk zaliczy aż taki zjazd pod względem formy i ogólnej przydatności dla zespołu, a niezniszczalny wcześniej Hiszpan wpadnie w pasmo niekończących się urazów.

W biurach na Santiago Bernabéu zdają sobie sprawę z tego, jak ważną rolę w ekipie Los Blancos odgrywał i wciąż może odgrywać Carvajal. Dlatego też po zdobyciu ubiegłorocznego mistrzostwa Hiszpanii nie wahano się, aby przedłużyć z nim kontrakt do 2025 roku – wówczas będzie miał 34 lata. Jeśli zaś chodzi o wciąż trwający sezon, to Zizou niebawem będzie mógł odetchnąć z ulgą, gdyż wiele wskazuje na to, że wychowanek Królewskich będzie gotowy na kluczowe starcia z Liverpoolem i Barceloną. Zawodnik wrócił do pracy na murawie i niewykluczone, że otrzyma swoje pierwsze minuty już w najbliższym meczu z Eibarem.

Pod względem regularności obecny sezon jest w wykonaniu Carvajala co najmniej niestabilny. Na wszystkie 38 oficjalnych meczów Realu Madryt wziął udział w zaledwie 12, na przestrzeni których drużyna nie zanotowała ani jednej porażki. Najbardziej niepokojący jest jednak fakt, że mimo faktu, iż w styczniu skończył dopiero 29 lat, to już od jakiegoś czasu zmaga się z coraz częstszymi problemami zdrowotnymi. Pomijając poprzedni specyficzny, bo przedzielony na dwie części sezon, hiszpański obrońca przegapił kolejno 16 meczów w sezonie 2018/19 i 13 w sezonie 2017/18. Teraz ma już tych absencji 26.

Mimo wszystko z Carvajalem wciąż wiązane są w klubie duże nadzieje i nikt nawet nie rozważa tego, aby w najbliższym czasie miało dojść do zmiany na prawej obronie. Zidane liczy na to, że to właśnie wychowanek Królewskich jest tym brakującym ogniwem, które powraca w idealnym momencie – gdy sezon wchodzi w swoją decydującą fazę.

Wyłącz AdBlocka, żeby zobaczyć pełną treść artykułu.

Reklamy są jedyną formą, jaka pozwala nam utrzymywać portal, płacić za serwery czy wykorzystywanie zdjęć, by codziennie dostarczyć Ci sporą porcję informacji o Realu Madryt. Dlatego prosimy Cię o wyłączenie AdBlocka, jeśli w pełni chcesz cieszyć się możliwościami nowej strony i korzystać z naszej pracy. Gracias!

Komentarze

Wyłącz AdBlocka, żeby brać udział w dyskusji.

Reklamy są jedyną formą, jaka pozwala nam utrzymywać portal, płacić za serwery czy wykorzystywanie zdjęć, by codziennie dostarczyć Ci sporą porcję informacji o Realu Madryt. Dlatego prosimy Cię o wyłączenie AdBlocka, jeśli w pełni chcesz cieszyć się możliwościami nowej strony i korzystać z naszej pracy. Gracias!