ABC: Nie będzie kolejnego spotkania Ramosa z Florentino

Wszystko zostało już powiedziane bardzo jasno przez obie strony i Real Madryt nie zmieni swojego stanowiska. Sprawa Sergio Ramosa utknęła w martwym punkcie, ponieważ klub złożył mu już ostateczną propozycję. Kapitan doskonale zna ofertę Los Blancos. Jeszcze jeden rok kontraktu i 10-procentowa obniżka wynagrodzenia z 12 milionów euro rocznie do 10,8. Jeśli wydajność stopera nadal będzie bardzo wysoka, klub z automatu będzie mógł zaoferować mu kolejny rok gry. Potem kolejny. I kolejny. I tak dalej. Zgodnie z tą hipotezą, w drugim roku wróciłby do 12-milionowej pensji, gdyby kibice wrócili na stadiony.

Nie będzie kolejnego spotkania między Florentino Pérezem a Sergio Ramosem, ponieważ sytuacja jest znana obu stronom i nie będzie żadnej kontroferty. W tej chwili wszystko jest w stagnacji. Krok musi wykonać kapitan i powiedzieć, czy akceptuje tę propozycję i kontynuuje grę w Realu Madryt, czy też odchodzi. Klub uważa, że jeśli piłkarz nie udzieli szybko odpowiedzi, to odejdzie do innego zespołu. Jest już koniec marca, więc Hiszpan musi się wkrótce zdecydować.

Ramos koncentruje się teraz na meczach reprezentacji i decydującym tygodniu dla klubu, gdy nadejdą mecze z Liverpoolem i Klasyk. W ciągu ośmiu dni może rozstrzygnąć się cały sezon. To aktualny priorytet piłkarza i Realu, ale potem przyjdzie czas na ogłoszenie ostatecznej decyzji.

Jego przyszłość warunkuje kolejne decyzje Królewskich. Celem klubu nadal jest David Alaba, ale jeśli Ramos postanowi zostać, być może klub odpuści sobie sprowadzenia Austriaka. We wszystko zaangażowany jest też Varane, którego kontrakt wygasa w 2022 roku. On także musi podjąć decyzję o swojej przyszłości. Najpierw zdecydować musi jednak Ramos, wtedy będzie można wykonywać kolejne ruchy.