Tebas: Jak ma dojść do transferów Mbappé i Hålanda? Poprzez czary?

– Powrót kibiców? Zobaczymy, jaki będzie rozwój pandemii i co wydarzy się po Wielkanocy. Wtedy zobaczymy, czy od trzeciego tygodnia kwietnia będziemy mogli otwierać stadiony. Oby tak było. To temat, który zależy od władz sanitarnych. Nie wyjdziemy też poza wytyczne każdej ze Wspólnot Autonomicznych. Władze najbardziej martwią się skupiskami osób przy wejściu na stadion i wyjściu z niego. Zgrupowania kibiców jak przy okazji ostatnich derbów Sewilli w niczym nie pomagają. Musimy tego unikać i proszę o to, byśmy mogli wrócić na stadiony. Jeśli dalej będziemy to widywać, nie pozwolą nam otworzyć stadionów. Mam nadzieję, że liczby po świętach na to pozwolą i końcówkę sezonu rozegramy z kibicami. Tak mówi rząd, to nie są moje słowa.

– Straty finansowe? Stworzyliśmy raport, który mówi, że od 14 marca poprzedniego roku do końca obecnych rozgrywek zanotujemy w sumie stratę w wysokości 2 miliardów euro.

– Kto zastąpi Messiego po jego potencjalnym odejściu? Wykluczam wielkie transfery tego lata. Może dojdzie do jednego w wyjątkowych okolicznościach, czyli przez odejście kogoś innego. Nie możemy jednak codziennie powtarzać, że przyjdą Mbappé i Håland, a Messi zostanie... To jest niemożliwe. Kryzys jest globalny. Staramy się, by marka La Ligi pozostała ponad zawodnikami i nawet ponad klubami. Chciałbym mieć Messiego, Guardiolę, Kloppa, Hålanda i Mbappé, ale to nie jest możliwe. Widzieliśmy zresztą odejście Neymara i ja nie widzę, by Ligue 1 stała się superelitarna. Cristiano Ronaldo odszedł i Serie A też wypuści niedługo raport na temat swoich strat. My w ostatnich latach wykonaliśmy wiele analiz i ostatecznie w ostatnich 4 latach mamy średnio 10% wzrost. W trakcie kryzysu z Messim latem musieliśmy przedłużyć kontrakt z ESPN w Ameryce Południowej i nie mówili nam nic o tym, że coś zależy od przyszłości Messiego. Rozgrywki nie zależą w takim stopniu od graczy. Piłkarz nie nada kierunku twoich rozgrywkom, to byłoby złe.

– Przyjście Mbappé lub Hålanda tego lata? Mogą przylecieć pograć tu w golfa, to tak. Będzie bardzo trudno o cokolwiek, ale może dojść do jakichś nadzwyczajnych okoliczności. Cały czas opowiada się o transferach Mbappé i Hålanda... Ja nie wiem, jak ma do nich dojść... Poprzez czary? Taka ekipa jak Barcelona musi pozbyć się wielu piłkarzy, by móc sprowadzić jedną gwiazdę. To jest podstawa. Real Madryt nie jest w tej samej sytuacji, ale musi spełnić inne warunki, by to zrobić. I to jedyne kluby, które mogą sprowadzić dzisiaj takie postaci. Gdzie mają odejść piłkarze Barcelony, by klub mógł się ich pozbyć? Kryzys jest wszędzie i poza klubami-państwami nie ma dla nich nigdzie miejsca.

– Roures [właściciel Mediapro] poręczył Laporcie jego zabezpieczeni finansowe? Nie wiem o tym... Mówią o tym media, komentowali to Laporta i Roures. Poręczenie zabezpieczenia finansowego prezesa nie leży w gestii La Ligi. Roures i Mediapro przez 14 lat produkowali RealMadridTV i nikt nic nie mówił. Dla mnie to powód do większej krytyki. Przez 14 lat byli związani z innym klubem i wtedy te osoby nic nie mówiły. Teraz zabierają głos. Jednak jak zawsze mamy oficjalnych rzeczników prasowych i tych nieoficjalnych. To wychodzi od tych drugich.

– Bundesliga może poddać się kwarantannie? Niemcy przechodzą przez gwałtowny wzrost zachorowań, który jest dużo ponad średnią w Hiszpanii. Na Wielkanoc zaplanowano tam ostre obostrzenia. My nie planujemy żadnej kwarantanny. Mamy jednak plany na wypadek, gdyby Wspólnoty zdecydowały się zamykać swoje granice, ale nie sądzę, że do tego dojdzie.

– VAR i zagrania ręką? Sędziowanie to temat Federacji, sędziowie podlegają Federacji. Uważam, że ogólnie VAR jest pozytywny, ale temat rąk tworzy polemikę i musimy go skorygować. Cała ta sytuacja tworzy duży niepokój w klubach, wśród trenerów, wśród prezesów... A jeśli istnieje taki niepokój, to nawet jeśli w innych tematach wszystko działa poprawnie, to trzeba przyjrzeć się interpretacji w sprawie zagrań ręką. Wiem z rozmowy z prezesem Velasco Carballo, że pracuje się nad tą kwestią.