„Kod” Benzemy: 1-1-1-2-1-2
Real Madryt pozostaje żywy w La Lidze i Lidze Mistrzów między innymi dzięki świetnej formie Karima Benzemy, który w 6 ostatnich spotkaniach zdobył 8 bramek.
Fot. Getty Images
Karimowi Benzemie zaczynają wychodzić rzeczy, które wcześniej robił Cristiano. Coraz rzadziej przydarzają się mecze, w których Francuz nie ustali jakiegoś nowego rekordu. Mimo że wciąż daleko mu do nieziemskich wyczynów Portugalczyka, to Karim powoli zaczyna pisać swoją własną historię. W sobotę zrównał się z Santillaną na czwartym miejscu w klasyfikacji najskuteczniejszych goleadorów w historii klubu w La Lidze.
Zaledwie trzy dni wcześniej, w starciu z Atalantą, Benzema zameldował się w wąskim gronie pięciu zawodników, którzy dobili do granicy 70 bramek w Lidze Mistrzów. Wcześniej tej sztuki dokonali tylko Cristiano, Messi, Raúl i Lewandowski. W sumie Benzema strzelił dla Realu Madryt 272 gole od 2009 roku. Kwestią czasu jest doścignięcie Santillany (290 trafień). Być może Karim zbliży się nawet do liczb Di Stéfano i Raúla.
Zostawiając na boku statystyki, skuteczność Benzemy jest się kluczowa dla dobrych wyników Realu Madryt w ostatnich kolejkach. Francuz trafiał do siatki w ostatnich sześciu występach. Seria rozpoczęła się w spotkaniu z Getafe i została podtrzymana na Balaídos, gdzie Coco popisał się dubletem, już szóstym w tym sezonie. W sumie we wszystkich rozgrywkach Karim zdobył 23 bramki. 17 z nich w La Lidzie, gdzie Benzema utrzymuje tempo w walce o Pichichi, którego nigdy nie wygrał i które potwierdziłoby jego rozwój w finalizowaniu akcji po odejściu Cristiano do Juve. Na tę chwilę wyprzedzają go Suárez (19 goli) i Messi (23).
W ostatnich dwóch miesiącach Benzema nie strzelał tylko wtedy, kiedy leczył kontuzję. Problemy mięśniowe uniemożliwiły mu występ w trzech z ostatnich dziewięciu spotkań Realu Madryt (w Lidze Mistrzów z Atalantą i w La Lidze z Valladolidem i Realem Sociedad). W pozostałych sześciu Karim zawsze zdobywał bramki: po dwie z Elche i Celtą oraz po jednej z Getafe, Valencią, Atlético i Atalantą. W dużej mierze dzięki Benzemie Real Madryt pozostaje żywy w Primera División i wciąż walczy o Ligę Mistrzów.
Wyłącz AdBlocka, żeby zobaczyć pełną treść artykułu.
Reklamy są jedyną formą, jaka pozwala nam utrzymywać portal, płacić za serwery czy wykorzystywanie zdjęć, by codziennie dostarczyć Ci sporą porcję informacji o Realu Madryt. Dlatego prosimy Cię o wyłączenie AdBlocka, jeśli w pełni chcesz cieszyć się możliwościami nowej strony i korzystać z naszej pracy. Gracias!
Komentarze