Meunier prześladowany przez kibiców Realu

W ostatni poniedziałek Real Madryt poinformował oficjalnie o kolejnej kontuzji Edena Hazarda. Kilkanaście godzin później media zaczęły natomiast komunikować, że 30-latek znowu może przejść operację, która do dziś pozostawała kością niezgody między lekarzami klubu a reprezentacji. Belgowie naciskali na to, by piłkarz trafił pod nóż, ale Królewscy nie zgadzali się na zabieg, ponieważ uważali, że źródłem problemu wcale nie jest tytanowa płytka, która od marca 2020 roku znajduje się w kostce gracza. Finalnie wszystko wskazuje jednak na to, że były gracz Chelsea nie przejdzie kolejnej operacji.

W sobotę po półtora miesięcznej przerwie Hazard wrócił na boisko i zagrał przez kwadrans z Elche, a następnie nie trenował z drużyną i klub oznajmił, że zmaga się kontuzją prawego mięśnia lędźwiowego. Jeśli ostatecznie wszystkie strony zgodzą się na leczenie zachowawcze, piłkarz ma wrócić na boisko w połowie kwietnia. Kibicom trudno jest pogodzić się z tą sytuacją. W ostatnich dniach obwiniani są Hazard, lekarze Realu i… Thomas Meunier.

W listopadzie 2019 roku boczny obrońca sfaulował swojego rodaka, co było początkiem wszystkich problemów Hazarda. Meunier do tej pory obarczany jest winą o to, że zrujnował karierę byłego gracza Chelsea, a w tym tygodniu oskarżenia nabrały na sile. Kibice zaczęli atakować zawodnika Borussii w mediach społecznościowych, a negatywnych komentarzy było tak dużo, że 29-latek zablokował możliwość komentowania jego wpisów na Instagramie i Twitterze.

Niemal rok temu Meunier udzielił wywiadu dla RTBF. „To Hazard doprowadził do kontuzji przez kontakt ze mną”, stwierdził w żartach defensor, co także nie spodobało się fanom. Sam Eden nigdy nie uważał, że jego kolega z reprezentacji celowo wyrządził mu krzywdę, ale kibice Realu nie podzielają tego zdania w mediach społecznościowych i w tym tygodniu dali upust emocjom.