Advertisement
Menu
/ RealMadridTV

Benzema: Futbol to nie tylko gole

Karim Benzema pojawił się dzisiaj na konferencji prasowej przed jutrzejszym rewanżem 1/8 finału Ligi Mistrzów z Atalantą. Przedstawiamy zapis tego telespotkania zawodnika Realu Madryt z dziennikarzami w Valdebebas.

Foto: Benzema: Futbol to nie tylko gole
Fot. RealMadridTV

[RMTV] Przy swoim doświadczeniu, prawie 550 meczach w Realu Madryt oraz byciu jednym z kapitanów, jak twoim zdaniem należy jutro wyjść na boisko przy tej przewadze z pierwszego meczu?
Jak wyjść jutro na boisko? Z dużą ambicją, chęciami na wygranie tego meczu, który jest ważny dla wszystkich. Myślę, że to będzie bardzo trudne spotkanie, bo rywal jest świetny. Mamy małą przewagę z pierwszego starcia, ale to nie ma jutro żadnego znaczenia, bo wiemy, że oni przyjadą, by też spróbować zrobić coś dobrego przeciwko nam. My jesteśmy gotowi, by wyjść na murawę po zwycięstwo.

[Radio Nacional] Sergio Ramos powiedział, że nie byłoby źle pozyskać Hålanda dla Realu Madryt. Zgadzasz się z kapitanem? Jak on by do ciebie pasował?
Nie będę rozmawiać o zawodniku, który nie jest w klubie. Sergio powiedział to, co myśli on. Ja jestem tu od wielu lat. W każdym roku, w każdym miesiącu mówi się o piłkarzach, napastnikach i ludziach, którzy mogą strzelać wiele goli w Realu. Ja o tym graczu, dobrym graczu, mogę powiedzieć tyle, że jest młody i strzela wiele goli w swojej ekipie, tyle. On musi dalej pracować w swoim zespole, a jeśli któregoś dnia będzie mieć szansę na przejście do Realu i będzie chciał go klub, wtedy niech przyjdzie tu do nas.

[La Sexta] Chcę zapytać o twojego kolegę Edena Hazarda, który dzisiaj nie trenował z zespołem i chyba doznał kolejnej kontuzji. Jak oceniasz go pod względem mentalnym? Jak widzisz jego sytuację z kolejnymi kontuzjami?
Eden nie miał wiele szczęścia od przyjścia do Realu. Mnie to zasmuca, bo wszyscy wiedzą, że Eden to topowy gracz i że może nam mocno pomóc na boisku. On też jest smutny, bo chce pokazywać, że jest jedną z gwiazd tego świata. My jesteśmy tu, by mu pomagać, ale ostatecznie on znowu jest kontuzjowany. Oby szybko wrócił i pomógł nam na boisku, bo potrzebujemy także Edena.

[Mediaset] Zapytam o Cristiano, którego świetnie znasz i o którym dużo mówiliśmy przez ostatni tydzień. Czy atak Cristiano-Benzema byłby najlepszym możliwym atakiem w następnym sezonie? Czy szatnia Realu Madryt ma otwarte drzwi dla Crisa?
Jasne, że z Cristiano zrobiłem tu wiele rzeczy, strzeliłem wiele goli, rozegrałem wiele akcji, zagrałem wiele asyst... [uśmiech] To było jednak już 3 lata temu. Przez ten czas Cristiano grał w innej ekipie. Co mogę powiedzieć ja? Nie jestem prezesem ani trenerem. Nie wiem też, czy Cristiano czuje się dobrze w Juve, czy nie czuje się tam dobrze... Ponowna gra z Cristiano? Oczywiście, bo on wobec mnie zawsze zachowywał się dobrze. Uważam, że to zawodnik, który zawsze będzie strzelać gole. Nie mogę jednak powiedzieć nic na temat jego powrotu, bo nie jestem trenerem ani prezesem.

[RTVE] Mówisz, że Cristiano zapewniał wiele goli. W tym sezonie wszystkie gole praktycznie strzelasz ty, a drugim strzelcem jest Casemiro, którego jutro zabraknie. Czy mocno ciąży na tobie odpowiedzialność za strzelanie goli jako na jedynym strzelcu? Czy tęsknisz za posiadaniem kolegi, który też wziąłby na siebie zdobywanie bramek, na przykład właśnie Cristiano?
W tym klubie zawsze jest presja. Presję mam na sobie od małego. Wiem, dlaczego gram w Realu Madryt. Finalnie mamy okazje, by strzelać więcej goli. Na treningach każdego dnia pracujemy, by w meczach zdobywać więcej bramek. Wszyscy w ataku chcą strzelać więcej goli i musimy to robić. Ostateczcnie jednak wygrywamy mecze. Do tego jak zawsze powtarzam, z każdym sezonem rywale są mocniejsi, cofają się coraz bardziej i czasami trudno znaleźć miejsce, by strzelić te 3-4 gole, jakich wszyscy chcą. Pracujemy nad tym każdego dnia i obyśmy strzelali więcej. Jeśli chodzi o mnie, ciąży na mnie presja i zawsze tak będzie. Zawsze wychodzę na boisko, by pomóc ekipie golami i asystami, bo w końcu tu chodzi o to, żeby wygrać mecz.

[MARCA] Wiele mówi się o nowych kontraktach, szczególnie Sergio Ramosa. Twoja umowa wygasa w 2022 roku. Czy rozmawiacie o nowym kontrakcie? Jaki jest twój plan? Czy chcesz zostać w Madrycie i podpisać nową umowę, by zakończyć tu karierę?
Jaki jest mój plan? [śmiech] Dzień po dniu w Madrycie. Cieszę się każdym treningiem i meczem. To prawda, że mam umowę do 2022 roku. Jak zawsze mówiłem, moje drzwi są otwarte, a jeśli prezes chce przedłużyć moją umowę, jestem tutaj. Mam szczęście grać w najlepszym klubie na świecie i zawsze mocno o siebie dbam, by zawsze stawać na poziomie Realu Madryt. Jestem tutaj i czekam [uśmiech].

[AS] Mówisz, że dbasz o siebie. Masz 33 lata, od 16 lat grasz na profesjonalnym poziomie. Czy szczerze uważasz, że to twój najlepszy moment w karierze? Jeśli nie, to jaki był twój najlepszy moment w karierze, bo teraz nie przestajesz strzelać goli?
Czy to mój najlepszy moment... [śmiech] Nie wiem. Co do najlepszego momentu, zawsze szukam coraz więcej i więcej. Dbam o siebie coraz bardziej i coraz ciężej trenuję. Co do mojego wieku, to nie są 33 lata, bo teraz widzimy wielu zawodników, którzy w wieku 34, 35 lat do nawet 39. roku życia mogą grać w tego typu klubach na wysokim poziomie. Na przykład ja bardzo mocno trenuję w tygodniu, by być przygotowanym na to wszystko w dniu meczu. Będę dalej robić to samo, bo uwielbiam futbol na wysokim poziomie. Bardzo cieszy mnie bycie w tej drużynie.

[El Mundo] Chcę zapytać o twoją pozycję na boisku. Z Cristiano cofałeś się, by zrobić mu miejsce. Teraz grasz wyżej i strzelasz więcej goli. Jaka jest twoja pozycja na boisku? Gdzie czujesz się bardziej komfortowo? Bliżej pomocników czy bardziej w polu karnym? I jak widzisz rozwój swojej pozycji w następnych latach, tych kolejnych 3-4 latach?
Moja pozycja zależy od sytuacji. Teraz mam ciało i warunki fizyczne, by grać ze swobodą. W tym sensie, że czasami mogę zostać w ataku i czekać na dośrodkowania, a czasami mogę pomóc kolegom w środku pola, by kreować akcje i w miarę możliwości również je wykańczać. To zależy od ruchów i wszystkiego dookoła, bo ja gdy wchodzę na boisko, patrzę na rywala, jak się zachowuję. Gdy widzę obronę, która zostaje przy polu karnym, cofam się, by poszukać piłki. Jeśli obrona wychodzi, poruszam się, by tworzyć przestrzeń dla kolegów. To zależy od warunków fizycznych każdego gracza. W tym momencie mogę grać, gdzie idzie piłka. To zależy, zależy... Co wydarzy się za rok czy dwa, zależy od mojego ciała, ale dzięki dobrej technice i wizji mogę dzisiaj grać, gdzie chcę.

[ABC] W tym tygodniu kończy się 1/8 finału i dalej przejść mogą tylko dwa hiszpańskie zespoły. Czy hiszpański futbol jest teraz poziom niżej od Bayernu, PSG czy City? Czy teraz Realu Madryt nie można uznawać za faworyta jak w poprzednich latach?
Powiem ci coś szczerze: nie wiem, czy istnieją faworyci. Widzimy teraz taki futbol, że wielkie drużyny mogą przegrać z malutkimi. Futbol mocno się zmienił i każdy zespół może dojść do finału Ligi Mistrzów, jeśli w to wierzy. My czujemy się dobrze, jesteśmy żywi, ciągle i możemy zajść dalej. A że mówisz, że futbol hiszpański jest pod pewnymi ekipami, to nie, nie zgadzam się z tobą. Jeśli popatrzysz na te inne drużyny, też czasami mają duże kłopoty z małymi ekipami. Jak mówię, dzisiaj nie ma faworytów, wszyscy są na tym samym poziomie i najlepiej pójdzie temu, kto będzie wierzyć najmocniej.

[beIN USA] Poruszasz się na boisku zależnie od rywala. W pierwszym meczu nie mogłeś zagrać. Oglądając Atalantę i jej krycie każdy swojego, wyskakiwanie jej stoperów za atakującymi, jak swoim repertuarem możesz ją zranić?
Wiemy, że Atalanta gra dobrze, że jest zdyscyplinowana jak każdy włoski zespół. My jednak jak zawsze zagramy z naszym pomysłem, naszym futbolem, czyli ruchem, rozgrywaniem, szybką grą, poruszaniem ich formacją. Jutro mamy trudny mecz, wszyscy o tym wiedzą. Jutro wychodzimy, by wygrać i pokazać wszystkim, że możemy zajść dalej.

[OkDiario] Strzeliłeś dwa kluczowe gole w meczu z Elche i bez rzutów karnych masz w lidze cztery trafienia mniej od Messiego. Czy ciebie boli to, że ciągle szuka się goli dla Realu, teraz mówiąc o transferach Hålanda czy Cristiano, gdy strzelasz je ty?
Mnie to nie boli, bo dla mnie futbol to nie tylko gole. Będę zawsze powtarzać, że zawodnik musi dawać więcej niż gole: musi dawać asysty, musi dawać ruchy, musi pomagać drużynie. Im bardziej będziesz pomagać zespołowi, tym bardziej koledzy będą ciebie szukać, żebyś też strzelał gole. Do tego dochodzi trenowanie przez cały tydzień, by podejść do spotkania ze świeżością i mieć możliwość trafienia, gdy nadejdzie twoja szansa. To jednak mnie nie boli, bo wiem, że gdy wychodzę na boisko, robię to z najważniejszego powodu, czyli aby pomóc odnieść zwycięstwo.

[Gazzetta dello Sport] Ostatnich 5 goli Realu padło bardzo późno w tych meczach. Czy to ciebie martwi? To przypadek? Jak widzisz tę sytuację?
Nie, nic mnie nie martwi. Jak mówię, futbol bardzo się zmienił. Teraz ekipy dobrze się cofają i przy tym mogą przeprowadzić dobre kontry. My musimy zawsze próbować strzelać gole, bo to jest potrzebne do zwycięstwa. W ostatnim meczu 10 rywali stanęło z tyłu, więc musisz wtedy grać cierpliwie piłką i rozruszać ten blok. Musieliśmy ostatecznie przeprowadzić małą remontadę, ale mamy 3 punkty i 2 gole więcej. Chcemy strzelać więcej goli, oczywiście, ale najważniejsze zawsze są 3 punkty. Wtedy wszyscy są zadowoleni.

[RFI; pytanie po francusku] Wróciłeś po kontuzji, strzeliłeś w derbach, trafiłeś dwa razy z Elche. Nie straciłeś formy, a drużyna mocno na tobie polega. Czy to nie jest za duża presja, że ekipa liczy tak mocno na ciebie, że zawsze ją uratujesz?
Nie chodzi o ratowanie drużyny, a o pomaganie jej. Muszę jej przede wszystkim pomagać, a jeśli trafię, to tym lepiej. Pozostali atakujący też starają się zdobywać bramki. Widzimy, że mamy wiele sytuacji i czasami nawet chodzi o samo szczęście. Mamy świetną drużynę i wielkich zawodników, a każdy mecz jest inny. Postaramy się zagrać jutro dobrze, by wygrać i dobrze grać w piłkę, nawet jeśli czasami jest o to trudno. Powtórzę, piłka się zmieniła, defensywa mocno się zmieniła, obrońcy są lepsi, drużyny lepiej się bronią. Do tego gramy cały czas co 3-4 dni i zawsze trzeba być przygotowanym na różnych rywali i różne zespoły. Idziemy jednak dalej z naszą pracą.

Wyłącz AdBlocka, żeby zobaczyć pełną treść artykułu.

Reklamy są jedyną formą, jaka pozwala nam utrzymywać portal, płacić za serwery czy wykorzystywanie zdjęć, by codziennie dostarczyć Ci sporą porcję informacji o Realu Madryt. Dlatego prosimy Cię o wyłączenie AdBlocka, jeśli w pełni chcesz cieszyć się możliwościami nowej strony i korzystać z naszej pracy. Gracias!

Komentarze

Wyłącz AdBlocka, żeby brać udział w dyskusji.

Reklamy są jedyną formą, jaka pozwala nam utrzymywać portal, płacić za serwery czy wykorzystywanie zdjęć, by codziennie dostarczyć Ci sporą porcję informacji o Realu Madryt. Dlatego prosimy Cię o wyłączenie AdBlocka, jeśli w pełni chcesz cieszyć się możliwościami nowej strony i korzystać z naszej pracy. Gracias!