Laporta zaczyna ofensywę
Nowy sternik Barcelony chciałby ściągnąć na Camp Nou Davida Alabę, w tym celu kontaktował się już z otoczeniem gracza.
Fot. Getty Images
Jak informowaliśmy wcześniej, Joan Laporta został nowym prezesem Barcelony. W głosowaniu socios pokonał Víctora Fonta i Toniego Freixę, otrzymując ponad 54% głosów. To jego powrót na to stanowisko, wcześniej rządził klubem w latach 2003-2010. Jak podają źródła Asa, w zeszłym tygodniu spotkał się z agentami Davida Alaby, Pinim Zahavim i Falim Ramadanim. 58-letni Hiszpan poprosił ich, aby poczekali, aż wygra wybory i złoży formalną propozycję transferu. Ma świadomość, że stoi przed nim trudne zadanie. Zawodnik ma bardzo atrakcyjne propozycje (między innymi z Realu Madryt), a ponadto żąda wysokiego bonusu za samo podpisanie kontraktu.
Prezes elekt musi poszukać argumentów sportowych i środków finansowych. Klubowi miałoby pomóc letnie odejście Coutinho (i być może Griezmanna). Ono nieco odciążyłoby poziom płac. Alaba byłby bardzo przydatny zespołowi z Katalonii, bo może grać na pozycjach, na których drużyna Ronalda Koemana ma problemy. Aktualnie występuje jako stoper, ale przez wiele lat był ustawiany na lewej stronie obrony. Mógłby więc pomagać Jordiemu Albie, który cierpi w dużych meczach Ligi Mistrzów. Laporta przygotowuje grunt pod ewentualny transfer. Na ten moment jego celem jest uwiedzenie agentów i samego piłkarza.
Przyszłość defensora wciąż jest jedną wielką niewiadomą. Wiadomo, że nie przedłuży on wygasającego kontraktu z Bayernem Monachium, jednak trudno dziś wytypować, gdzie wyląduje w następnym sezonie. Jeszcze w styczniu wydawało się, że na pole position w wyścigu o jego podpis stoi Real Madryt. MARCA podawała nawet, że pomyślnie przeszedł testy medyczne w obecności jednego z lekarzy Królewskich. Jednak z upływem kolejnych tygodni w mediach pojawia się coraz więcej informacji o zainteresowaniu innych zespołów. Należy uzbroić się w cierpliwość, gierka Zahaviego i Ramadaniego potrwa zapewne do późnej wiosny.
Wyłącz AdBlocka, żeby zobaczyć pełną treść artykułu.
Reklamy są jedyną formą, jaka pozwala nam utrzymywać portal, płacić za serwery czy wykorzystywanie zdjęć, by codziennie dostarczyć Ci sporą porcję informacji o Realu Madryt. Dlatego prosimy Cię o wyłączenie AdBlocka, jeśli w pełni chcesz cieszyć się możliwościami nowej strony i korzystać z naszej pracy. Gracias!
Komentarze