Rodrygo wywiera presję na Marco Asensio
W spotkaniu z Realem Sociedad na murawie pojawił się wracający po kontuzji Rodrygo. Wprowadzenie Brazylijczyka ożywiło drużynę, która przez długi czas nie mogła poradzić sobie z defensywą drużyny z Kraju Basków.
Fot. Getty Images
Pojawienie się Rodrygo na boisku w meczu z Realem Sociedad było jedną z lepszych wiadomości dla Realu Madryt. Brazylijczyk nie tylko wrócił do gry po 68 dniach przerwy, ale również pozwolił złapać oddech drużynie, kiedy ta najbardziej tego potrzebowała. Wprowadzenie zawodnika z Osasco w drugiej połowie umożliwiło Królewskim powrót do ustawienia 4-3-3 i ponowne przejęcie kontroli nad spotkaniem. Rodrygo zajął pozycję na prawym skrzydle i razem z Lucasem Vázquezem zaczęli stwarzać coraz więcej zagrożenia pod bramką ekipy z San Sebastián.
Powrót po kontuzji Brazylijczyka oznacza coraz większe kwestionowanie Marco Asensio. Hiszpan, który przez lata wysyłał sygnały świadczące o tym, że znów może grać na swoim najwyższym poziomie, przepadł w ostatnich kilku tygodniach. Skrzydłowy z Majorki był najlepszy na murawie w spotkaniach z Osasuną oraz Athletikiem, jednak później coś zaczęło szwankować i Marco od dłuższego czasu nie spełnia oczekiwań trenera oraz kibiców. W meczu z Realem Sociedad francuski szkoleniowiec kolejny raz postawił na Hiszpana w nadziei na jego umiejętność schodzenia do środka boiska i urywania się obrońcom. Niestety, poniedziałkowe spotkanie będzie kolejnym wieczorem do zapomnienia dla Asensio, który nie zaliczył ani jednego udanego dryblingu i nie oddał żadnego groźnego strzału na bramkę Remiro. Zawodnik zdawał sobie sprawę ze swojego słabego występu, o czym świadczy jego gest wykonany kilka chwil po udaniu się na ławkę rezerwowych.
Wraz z powrotem młodego Brazylijczyka, trener Los Blancos dysponuje coraz większą liczbą skrzydłowych w formacji ofensywnej. Eden Hazard wciąż kontynuuje proces rehabilitacji, jednak na ponowne występy Belga w białej koszulce kibice będą musieli jeszcze trochę zaczekać. Na ten moment Zizou jest zadowolony z postawy Rodrygo, a sam zawodnik pokazuje dojrzałość i skutecznie pracuje na zaufanie francuskiego szkoleniowca. Piłkarz pochodzący z Osasco dochodzi do kluczowego momentu w swojej karierze i chce pokazać, że może odgrywać ważną role w zespole ze stolicy Hiszpanii.
W piątek selekcjoner Brazylii ogłosi powołanych na następne dwa mecze eliminacyjne Mistrzostw Świata w Katarze, w których Canarinhos zmierzą się z Kolumbią oraz Argentyną. Jedynym zawodnikiem Królewskich, który ma zagwarantowane pewne miejsce w reprezentacji jest Casemiro. Powołania Rodrygo oraz Viníciusa to ciągle kwestia niewiadoma, a obaj piłkarze są dodatkowo brani pod uwagę w kontekście występu brazylijskiej reprezentacji na Igrzyskach Olimpijskich w Tokio
Wyłącz AdBlocka, żeby zobaczyć pełną treść artykułu.
Reklamy są jedyną formą, jaka pozwala nam utrzymywać portal, płacić za serwery czy wykorzystywanie zdjęć, by codziennie dostarczyć Ci sporą porcję informacji o Realu Madryt. Dlatego prosimy Cię o wyłączenie AdBlocka, jeśli w pełni chcesz cieszyć się możliwościami nowej strony i korzystać z naszej pracy. Gracias!
Komentarze