Arribas akceptuje wyzwanie

Castilla cały czas stanowi nieskończoną kopalnię prawdziwych talentów. Trener nie bał się zaufać zawodnikom drużyny rezerw, ci zaś odwdzięczają się za zaufanie. Obiecujące wydają się zwłaszcza postępy czynione przez Sergio Arribasa, który być może już na dobre zadomowił się w kadrze pierwszego zespołu. 

19-letni pomocnik był gwiazdą ekipy prowadzonej przez Raúla. Po wygraniu Ligi Młodzieżowej wywalczył sobie niekwestionowane miejsce w składzie Castilli, a w połowie bieżącego sezonu zaczął stanowić realną alternatywę w drużynie Zidane'a. U Francuza rozegrał już 116 minut, a występ z Atalantą pozwolił mu wyprzedzić pod względem czasu spędzonego na boisku Chusta (116:114). Szkoleniowiec skorzystał z Sergio w pięciu z sześciu ostatnich meczów. Najdłuższe występy zaliczał z Getafe (35 minut) i Realem Valladolid (24). 

Arribas mimo kształtowania się od samego początku w Realu Madryt jest skromnym chłopakiem. Jego jedynym celem jest odnoszenie sukcesów w swoim drugim domu. Pierwszym jest bowiem Leganés, gdzie mieszka od dziecka. Otoczenie piłkarza zapewnia, że Sergio to normalny chłopak, świadomy tego, co się dzieje wokół, lecz także twardo stąpający po ziemi. Przez twarz dziecka z każdym dniem coraz wyraźniej przebija zaś oblicze dojrzałego i pewnego swych umiejętności piłkarza. 

Sergio jest na tyle skoncentrowany na teraźniejszości, że przyszłość w tym momencie w ogóle nie zajmuje jego myśli. Jego celem jest dokończenie w jak najlepszy sposób obecny sezon, a dopiero potem rozważyć ewentualne opcje. Polityka Realu wobec wychowanków opiera się zazwyczaj na wypożyczeniach do klubów z najwyższego poziomu rozgrywkowego. Arribas chce jednak zbierać minuty w Realu Madryt. Wie, że zadanie jest trudne, ale na pewno nie niemożliwe do wykonania. 19-latek niewątpliwie jest w stanie powalczyć o to, by nie zabrakło dla niego miejsca w kadrze na przyszły sezon.