Z ławki na ławkę
Czy to w Madrycie czy we Frankfurcie, serbski napastnik pozostaje tylko rezerwowym. W ostatnich sześciu meczach pojawiał się na boisku dopiero po przerwie.
Fot. Getty Images
Zaczęło się fantastycznie i wydawało się, że Luka Jović szybko zaczął oddychać świeżym powietrzem i odżył. Serb wrócił do Eintrachtu i już w pierwszym spotkaniu wystarczyło mu niecałe pół godziny, żeby dwukrotnie wpisać się na listę strzelców i pomóc w pokonaniu Schalke. Napastnik trafił też do siatki w meczu z Arminią, ale madryckie demony szybko wróciły do 23-latka.
Jović udał się do Frankfurtu na najbliższe pół roku i wystąpił dotychczas w sześciu spotkaniach. Luka wrócił do swojego byłego klubu, aby odnaleźć spokój i wrócić do regularnej gry. Udało się to tylko połowicznie. Serb faktycznie co mecz obecny jest na murawie, ale jeszcze ani razu nie znalazł się w wyjściowej jedenastce. Adi Hütter woli stawiać na André Silvę i trudno mu się dziwić, bowiem Portugalczyk strzelił w tym sezonie już 18 goli w Bundeslidze, a w czterech ostatnich meczach sześciokrotnie pokonywał bramkarzy. W Niemczech lepsze liczby wykręca tylko Robert Lewandowski.
Hütter zwykł grać na jednego napastnika i ewentualna zmiana taktyki następuje dopiero w trakcie meczów, ponieważ Jović jeszcze ani razu nie zastąpił Silvy, gdy wchodził na boisko, ale wówczas grał za plecami Portugalczyka. W ostatnim spotkaniu zagrał tylko przez 19 minut i zmienił Djibrila Sowa, gdy Eintracht prowadził z Kolonią 1:0. Ostatecznie gospodarze wygrali 2:0, ale Jović nie trafił do siatki. Gola nie udało mu się też strzelić we wcześniejszych meczach z Herthą i Hoffenheim, a w sześciu spotkaniach uzbierał na razie tylko 141 minut.
Jović tuż po powrocie do Eintrachtu sam przyznawał, że nie jest jeszcze gotowy na grę od początku w każdym meczu i ma pewne problemy zdrowotne, ale od tamtego czasu minął już miesiąc, a Serb nadal pozostaje tylko rezerwowym. Hütter stara się uspokajać sytuację i zapowiada, że Luka pomoże im jeszcze w tym sezonie i ma świadomość, że piłkarz nie jest zadowolony, iż nie gra więcej. W sobotę Eintracht zmierzy z się z Bayernem, a Jović prawdopodobnie znów zasiądzie na ławce. Przeciwko Bawarczykom grał dotychczas trzy razy i ani razu nie trafił do siatki.
Wyłącz AdBlocka, żeby zobaczyć pełną treść artykułu.
Reklamy są jedyną formą, jaka pozwala nam utrzymywać portal, płacić za serwery czy wykorzystywanie zdjęć, by codziennie dostarczyć Ci sporą porcję informacji o Realu Madryt. Dlatego prosimy Cię o wyłączenie AdBlocka, jeśli w pełni chcesz cieszyć się możliwościami nowej strony i korzystać z naszej pracy. Gracias!
Komentarze