Wywiad z Gravesenem

Duński pomocnik, udzielił wywiadu na konferencji prasowej, a próbując mówić po hiszpańsku, rozbawił zgromadzonych na konferencji dziennikarzy.

Dlaczego tak długo musieliśmy czekać na następny wywiad udzielony przez ciebie hiszpańskiej prasie?
Zawsze udzielam wywiadów przedstawicielom mediów, zarówno niemieckich, angielskich, duńskich czy hiszpańskich. Rozmawiam najwięcej z duńskimi mediami, ponieważ tak jest mi łatwiej. Nie mogę ciągle rozmawiać z dziennikarzami, za dużo jest gazet i telewizji, które chciałyby tego (As, Marca, Telemadrid, Realmadrid TV). Jestem tutaj po to by grać w piłkę, a wywiadów udzielać okazjonalnie. Nie obraziłem się na hiszpańskie media, ale wolę grać w piłkę. Kontakt z prasą jest ważny, ale ważniejszy jest kontakt z trenerem, ważniejszy jest klub i zespół. Prasa jest na dalszym planie, cokolwiek by o mnie pisała.

Czy gracze w lidze hiszpańskiej są lepsi?
Są inni. Hiszpański futbol jest bardziej techniczny niż w innych krajach. W Anglii gra się agresywniej, bardziej siłowo. Tego nauczyłem się i przenoszę na hiszpańskie boiska.

Wolisz grać bardziej z przodu, niż grasz teraz?
Tak, ale trener zapytał mnie czy chcę grać na pozycji środkowego pomocnika.

Duńska prasa pisze o pana negocjacjach z Manchesterem City.
W futbolu jest wiele domysłów transferowych. Ja jednak nie utrzymywałem żadnych kontaktów z szefami Manchesteru City.

Co czuje zespół, gdy wszyscy dookoła mówią o nowym trenerze i planowanych zakupach na nadchodzący sezon?
Pracujemy ciężko na tytuł najlepszych. Jest nam trudno jednak do końca zostało jedenaście spotkań, nie możemy przejmować się całym tym hałasem wokół nas.

Stacje TV obwołały cię twardym facetem, co o tym myślisz?
W Realu Madryt gracze zawsze starali się grać twardo i odbierać piłkę rywalowi w każdy sposób. Teraz jednak, treningi są żywsze, bardziej dynamiczne. To dobrze dla zespołu.

Nie lubisz rozmawiać, jednak na boisku często dyskutujesz.
Oczywiście, muszę się przecież komunikować z kolegami z zespołu, to jest niezbędne.

Co zmieniliście w swojej grze, co jest waszym atutem przed arcyważnym meczem z Barceloną?
Zdobywamy gole, rzecz niezbędną do wygrywania meczy, pracujemy nad tym nadal. Wszystkie mecze ligowe są ważne, nie tylko spotkanie z Barceloną. Aktualnie trenujemy pod kątem przygotowań do meczu z Betisem. Dlatego w każdym meczu dajemy z siebie sto procent. Każdym spotkaniem chcemy pokazać, że nie jesteśmy bez szans na triumf w lidze.

Podpisując kontrakt z Królewskimi mówiłeś, że pragniesz zdobywać trofea, lecz prawdopodobnie nie zdobędziesz żadnego.
Ten rok był bardzo ciężki, ale jestem pewien, że zdobędziemy jakiś wspaniały tytuł w przyszłym sezonie.

Co myślisz o dymisji Florentino Pereza?
Była to dla mnie mała niespodzianka, ale ja pracuje z zespołem i trenerem. Moje relacje z nimi są najważniejsze.

Czy Barcelona jest lepsza od Realu Madryt?
Wierzę w mój zespół. Barcelona gra wspaniale, wygrywa zasłużenie. Jednak najważniejsza powinna być postawa naszego zespołu. To jak ze sobą współpracujemy i jak dobrze gramy.

Czy myślicie już o spotkaniu z drużyną Rijkaarda?
Zawsze skupiamy się na najbliższym meczu który nas czeka. Inne spotkania są nieważne.

Co myślisz o Lopezie Caro?
Myślę, że na wypowiedzi na jego temat warto poczekać do następnego sezonu. Teraz najważniejsza jest ciężka praca i pokonanie Betisu.