Moment Odriozoli
W meczu z Levante trenerzy nie będą mogli skorzystać z Sergio Ramosa, Daniego Carvajala, Nacho i Lucasa Vázqueza. To wręcz wymusza występ Álvaro Odriozoli na prawej stronie defensywy. Wydaje się, ze to ostatnia szansa dla Hiszpana, by zaistnieć w stolicy Hiszpanii, gdzie nie rozegrał pełnego meczu od 415 dni.
Fot. Getty Images
Od 2018 roku, gdy Królewscy wykupili go z Sociedadu za 30 milionów euro, Bask nie złapał rytmu przez kontuzje lub słabe występy, które łączyły się pechowo dla niego ze słabymi okresami zespołu. Można powiedzieć, że płacił za swoje błędy, ale też dobrą formę i wykorzystywanie szans przez innych. Wszystko wskazuje na to, że w sobotę wejdzie do gry w starciu z Levante i być może będzie to jego ostatnia szansa, by zaistnieć w Realu Madryt.
Królewscy do spotkania z ekipą z Walencji podchodzą z największymi brakami właśnie w defensywie. Kontuzje i urazy leczą Sergio Ramos i Dani Carvajal, a zarażony koronawirusem pozostaje Nacho. Do tego problemów mięśniowych nabawił się Lucas Vázquez, który od października był stałym zastępcą wspomnianego Carvajala na prawej stronie defensywy.
W meczu z Levante na prawej obronie oprócz Odriozoli mogą zagrać Ferland Mendy lub Éder Militão. Francuz jest jednak podstawowym wyborem na lewej stronie defensywy i w tym sezonie wystąpił na drugiej flance jedynie dwa razy: przez całe spotkanie z Szachtarem w Madrycie i przez 38 minut starcia z Huescą. Z kolei Militão przy nieobecnościach Ramosa i Nacho po raz kolejny będzie partnerem Rafy Varane'a na środku obrony.
Jeśli trenerzy nie zdecydują się przestawić Mendy'ego, to w praktyce ich jedyną możliwością na prawą stronę defensywy zostaje Odriozola. Sergio Santos z Castilli, który w ostatnich dniach pracował z pierwszym zespołem, ostatecznie nie został powołany na sobotni mecz. Na dzisiaj wszyscy spodziewają się więc występu Odriozoli i patrząc na jego historię w Madrycie, stwierdza się, że to dla niego wielka, ale też być może ostatnia szansa.
ABC ocenia, że Hiszpan ma optymalną technikę na swojej pozycji, na której wyróżnia się jakością i szybkością w ataku. 25-latek ma dobre timingi wejść do ofensywy i potrafi znaleźć kolegę w polu karnym rywala. Gdy łapie regularność, potrafi pokonać wiele długości boiska, pracując od bramki do bramki. Problemem pozostają błędy w obronie, gdzie Odriozola płaci za pomyłki swoje, ale także często pechowo kolegów.
Najlepszy dla Odriozoli był pierwszy sezon w Madrycie, 2018/19, gdy wystąpił w 22 spotkaniach, zdobywając gola i notując aż 9 asyst. Zidane po powrocie w marcu 2019 roku zaufał mu przy kontuzji Carvajala i wystawiał do momentu złamania przez Baska obojczyka.
W poprzednim sezonie Hiszpan w pierwszej części sezonu w Madrycie wystąpił w 5 meczach, w których zaliczył jedną asystę. Zimą zdecydował się na przejście do Bayernu Monachium, gdzie do sierpnia zaliczył kolejne 5 spotkań z także jedną asystą. Ostatecznie przez ten rok rozegrał 3 razy mniej minut niż w poprzednich rozgrywkach.
W trwającym sezonie obrońca do końca grudnia przez kontuzję łydki i wybory Zidane'a widziany był na boisku jedynie we wrześniowym meczu z Valladolidem. W ostatnim tygodniu rozegrał jednak 98 minut z Alcoyano oraz wszedł na końcówkę starcia z Deportivo Alavés. Teraz ma wystąpić od początku w spotkaniu ligowym i patrząc na to, że Carvajal, Lucas i Nacho mają wrócić wcześniej niż później, musi w pełni wykorzystać swój moment.
Wyłącz AdBlocka, żeby zobaczyć pełną treść artykułu.
Reklamy są jedyną formą, jaka pozwala nam utrzymywać portal, płacić za serwery czy wykorzystywanie zdjęć, by codziennie dostarczyć Ci sporą porcję informacji o Realu Madryt. Dlatego prosimy Cię o wyłączenie AdBlocka, jeśli w pełni chcesz cieszyć się możliwościami nowej strony i korzystać z naszej pracy. Gracias!
Komentarze