Chowana murawa na nowym Bernabéu [VIDEO]

Pierwotnie poinformowano, że wartość przebudowy Santiago Bernabéu to 575 milionów euro, które dzielą się na następujące inwestycje: 300 milionów euro na prace budowlane; 100 milionów euro na wyposażenie technologiczne obiektu; 175 milionów euro na poprawienie infrastruktury, która pozostanie na stadionie. Nowy obiekt ma mieć dobudowane 3 tysiące miejsc, ale jego pojemność pozostanie taka sama (oficjalnie 81044 widzów), bo dodatkowe siedziska pozwolą zwiększyć komfort i dostępną przestrzeń w innych sektorach. Klub wziął na tę przebudowę kredyt w amerykańskich i hiszpańskich bankach, który razem z odsetkami będzie kosztować go prawie 800 milionów euro i będzie spłacany przez 27 lat od 2023 roku. Spekulowano, że przychody z tytułu wykorzystania obiektu mają wzrosnąć o 150 milionów euro rocznie.

Już po rozpoczęciu budowy klub zdecydował się wdrożyć w życie projekt, o którym spekulowano od wielu lat, czyli dodać do nowego obiektu rozsuwaną i chowaną murawę. Nie było to nic łatwego, bo jako że obiekt znajduje się w centrum europejskiej stolicy, nie można wysuwać boiska poza budynek, jak robi to na przykład Schalke, ani za bardzo ingerować w grunt pod nim z powodu sieci wodociągowej oraz przebiegającej dokładnie pod boiskiem linii metra. W grudniu 2020 roku dziennik ABC podał jednak, że Florentino Pérez poprosił wspomniane instytucje finansowe o powiększenie kredytu o 160 milionów, by wykonać złożoną operację z wprowadzeniem na stadion chowanej murawy. Rata ma przez to wzrosnąć z 29,5 miliona euro rocznie do około 37 milionów euro rocznie.

Dodatkowe 160 milionów euro ma zostać przeznaczone na zrealizowanie projektu chowanej murawy w podziemnej szklarni oraz dostosowywania płyty do innych dyscyplin czy sytuacji. Boisko piłkarskie ma być dzielone na 7 części o wymiarach 115 metrów na 11 metrów i w okresach bez spotkań chowane pod trybuną zachodnią w celu organizowania na obiekcie meczów innych dyscyplin – w tym spotkań futbolu amerykańskiego czy nawet hokeja na lodzie – czy także koncertów, pokazów cyrkowych, gal oraz innych wszelkiego rodzaju spektaklów.

Jak to będzie wyglądać? O symulację komputerową pokusił się Javier Caireta, hiszpański youtuber śledzący postęp prac na stadionie. Jego wideo pokazuje chowanie murawy oraz potencjalne wydarzenia, jakie będą odbywać się na obiekcie poza meczami piłkarskimi. Caireta zamieszcza na symulacji także drogę metra, które pierwotnie miało przeszkodzić klubowi w jakichkolwiek pracach w tym temacie.

MARCA, która informowała o tej opcji jako pierwsza, twierdzi, że projekt biznesowy zakłada, iż obiekt na murawie lub na sztucznym podłożu pod nią będzie organizować mecze, inne spotkania sportowe oraz wydarzenia kulturalne przez 363 z 365 dni w roku, a cała infrastruktura wokół na czele z muzeum Realu Madryt, sklepami i restauracjami będzie działać codziennie od 9 do 24. W tym momencie stadion nie jest używany w ten sposób w sumie nawet przez 35 dni w roku. Najlepszym przykładem zapotrzebowania na miejsce dla imprez jest wykorzystanie hali WiZink Center, gdzie swoje mecze rozgrywają koszykarze Los Blancos. W 2018 roku w madryckim obiekcie zorganizowano 179 imprez, w tym 63 wydarzenia sportowe. Na świecie więcej tego typu wydarzeń odbyło się jedynie w Madison Square Garden w Nowym Jorku i The Forum w Los Angeles. To wszystko pozwoli klubowi inkasować z tytułu wykorzystania stadionu nawet ponad 200 milionów euro rocznie więcej, gdy roczna rata do 2049 roku ma wynosi 37 milionów euro.