Reinier zostaje w Dortmundzie
Pomocnik nie pójdzie zimą śladami Kubo i nie zmieni klubu. Razem ze swoim agentem uzgodnił, że zostaje w Niemczech, gdzie zamierza walczyć o miejsce w składzie, choć dotychczas rozegrał tylko osiem spotkań.
Fot. Getty Images
Reinier pozostanie w Niemczech przynajmniej do czerwca tego roku. Jak dowiedział się portal Goal, Brazylijczyk podjął decyzję o tym, że zostaje w Borussii Dortmund, do której pierwotnie wypożyczono go na dwa sezony. Tej zimy interesowały się nim różne kluby, na czele z Realem Valladolid, ale po rozmowie ze swoim agentem i przedstawicielem BVB zawodnik zdecydował, że będzie walczył o miejsce w zespole jeszcze przynajmniej do końca trwającego sezonu.
Reinier ma świadomość, że przystosowanie się do europejskiego futbolu i gra w drużynie przepełnionej młodymi piłkarzami nie jest łatwa. 19-latek nie zamierza się poddawać i spróbuje przekonać do siebie trenera. Dotychczas przebywał na boisku tylko przez 136 minut w ośmiu spotkaniach. Żadnego z nich nie zaczął w wyjściowej jedenastce i tak naprawdę najdłużej grał w meczu ze Stuttgartem, gdy na murawie obecny był przez nieco ponad pół godziny. Statystyki nie pokrywają się z tym, co zapowiadano jeszcze latem, kiedy Borussia bardzo nalegała na jego sprowadzenie, ponieważ sama chciała kupić go już wcześniej, ale to Królewscy zapłacili za niego 30 milionów euro.
Brazylijczyk wiedział od samego początku, że musi zachować cierpliwość, ale razem z Giuliano Bertoluccim, który jest jego agentem, zastanawiali się w ostatnich tygodniach, czy pozostanie w Dortmundzie na pewno jest najlepszym rozwiązaniem. Reinier trafił do Madrytu w wieku 18 lat i wyróżniał się w Castilli, ale wtedy wybuchła pandemia, która zastopowała jego dalszy rozwój, ponieważ rezerwy nie rozgrywały spotkań i przez kilka miesięcy pomocnik mógł tylko trenować indywidualnie. Bardzo ważny był więc dla niego początek tego sezonu, ale nie stawiał na niego Favre, a później Terzić. Piłkarz i jego agent zapatrują się jednak pozytywnie na najbliższą przyszłość, ponieważ aktualny trener BVB zaczął ustawiać go na jego naturalnej pozycji podczas treningów, a nie w ataku, jak robił to wcześniejszy szkoleniowiec.
Reinier jest przepełniony motywacją, aby odwrócić swoją sytuację. W niemieckich mediach często zarzucano mu brak komunikacji i konieczność fizycznego rozwoju. Gracz zyskał dzięki temu dodatkowy impuls, aby uczyć się angielskiego i niemieckiego, a przy tym jego relacje z kolegami z zespołu są coraz lepsze. Razem z gronem specjalistów dba też o dietę i przyrost masy mięśniowej.
Real Madryt od początku dał mu wolną rękę i zamierzał zaakceptować każdą decyzję, jaką podejmie tej zimy, ale zwracano uwagę na to, że w Niemczech trudno jest wywalczyć sobie miejsce na boisku. Piłkarz dostał jednak kredyt zaufania do 2022 roku i do tego czasu ma dalej się rozwijać. Reinier liczy też na to, że będzie mógł zagrać na Igrzyskach Olimpijskich, a André Jardine cały czas trzyma dla niego miejsce w kadrze, ale pomocnik musi zacząć częściej grać, bo inaczej szkoleniowiec może nie wręczyć mu powołania.
Wyłącz AdBlocka, żeby zobaczyć pełną treść artykułu.
Reklamy są jedyną formą, jaka pozwala nam utrzymywać portal, płacić za serwery czy wykorzystywanie zdjęć, by codziennie dostarczyć Ci sporą porcję informacji o Realu Madryt. Dlatego prosimy Cię o wyłączenie AdBlocka, jeśli w pełni chcesz cieszyć się możliwościami nowej strony i korzystać z naszej pracy. Gracias!
Komentarze