Przepaść za Karimem
Zwycięstwo w Vitorii pozwoliło złapać drużynie oddech. Kolejny kryzys został nieco złagodzony, ale do końca jeszcze daleka droga. Wciąż bowiem istnieje więcej pytań niż odpowiedzi. Jednym z głównych problemów jest brak alternatyw w ataku.
Znowu ja (fot. Getty Images)
Drużyna pokazała w sobotę, że jest w stanie powalczyć o mistrzostwo, jeśli tylko zdoła ustabilizować formę. Sęk jednak w tym, że Karim Benzema wciąż pozostaje w zasadzie jedyną gwarancją, jeśli chodzi o zdobywanie bramek. Francuz strzelił 15 z 47 goli Realu Madryt w tym sezonie (32%): 10 w lidze, cztery w Lidze Mistrzów i jednego w Superpucharze Hiszpanii. Dwa trafienia w stolicy Kraju Basków po raz kolejny pokazały zaś, że dla 33-latka nie ma w kadrze żadnego godnego zaufania dublera.
Po Karimie następuje bowiem w zespole olbrzymia wyrwa. Drugim najlepszym strzelcem jest na ten moment Casemiro, który bramkarzy pokonywał pięciokrotnie (cztery razy w lidze i raz w Champions League). Jak więc łatwo policzyć, dzieli ich aż 10 trafień. W jasny sposób widać, na jak małe wsparcie pod bramką rywala może liczyć Benzema. Najniższe miejsce podium w golach zajmuje zaś Luka Modrić. Chorwat drogę do siatki znajdował cztery razy.
Tendencja ta jest co najmniej niepokojąca. Vinicius i Hazard mają po trzy gole, czyli tyle samo co Ramos i Valverde. Jedyny poza Benzemą nominalny środkowy napastnik, Mariano, zaliczył jedno trafienie. Ośmiu graczy natomiast nie cieszyło się ze zdobycia bramki ani razu. Soli do oka sypią gracze, których Real wypożyczył w minionym półroczu. Jović notuje w Eintrachcie wejście smoka, Brahim cztery razy strzelał dla Milanu, Mayoral zaś uzbierał osiem bramek w barwach Romy. Nawet Bale, który w Tottenhamie występuje rzadko, zdołał zebrać trzy trafienia.
Zidane potrzebuje znaleźć jakieś rozwiązanie. W Vitorii wreszcie z dobrej strony pokazał się Hazard. Być może w Belgu wreszcie będzie można upatrywać realnego wzmocnienia przedniej formacji. Do tej pory Karim musiał bowiem gorączkowo szukać jakiegokolwiek wsparcia. A przecież już tak naprawdę za niedługo wejdziemy w decydującą fazę sezonu.
Wyłącz AdBlocka, żeby zobaczyć pełną treść artykułu.
Reklamy są jedyną formą, jaka pozwala nam utrzymywać portal, płacić za serwery czy wykorzystywanie zdjęć, by codziennie dostarczyć Ci sporą porcję informacji o Realu Madryt. Dlatego prosimy Cię o wyłączenie AdBlocka, jeśli w pełni chcesz cieszyć się możliwościami nowej strony i korzystać z naszej pracy. Gracias!
Komentarze