Hazard ponownie na cenzurowanym
Eden Hazard po półfinałowej porażce z Athletikiem znalazł się ponownie pod lupą mediów i kibiców. Sytuacją coraz bardziej zmartwiony jest także klub.
Fot. Getty Images
„Eden musi odzyskać trochę pewności siebie, rozegrać dobry mecz, strzelić gola. Musi zrobić coś innego, ale idziemy powoli. Wiemy, jaki to gracz i trzeba zachować cierpliwość, tyle. On pracuje, jesteśmy z nim i trzeba zachować cierpliwość. [...] Ludzie chcą zobaczyć najlepszą wersję Edena, jasne, ale trzeba zachować cierpliwość. Jesteśmy z nim, on chce z tego wyjść”, stwierdził Zinédine Zidane pytany o Hazarda już po zakończeniu czwartkowego starcia.
Dla Belga był to czwarty mecz z rzędu od powrotu po kontuzji i drugi występ od pierwszej minuty z rzędu. Media jednoznacznie stwierdzają, że atakujący po raz kolejny był bezbarwny i nie miał absolutnie żadnego wpływu na grę drużyny. Niektórzy eksperci, wśród nich Pedja Mijatović czy Santiago Cañizares, wnoszą o usunięcie go z podstawowej jedenastki. Nikt nie patrzy już na liczby, konkretniej ich brak, a raczej na złe odczucia, jakie towarzyszą występom Hazarda.
MARCA na sobotniej okładce stwierdza, że w Maladze piłkarzowi pozyskanemu 1,5 roku temu za ponad 100 milionów euro uciekł kolejny pociąg. Zidane zmienił nawet ustawienie, żeby znaleźć mu miejsce w środku, ale starczyło to tylko na kilka zrywów i anulowało Modricia. Sam trener przyznał, że efekt nie spodobał mu się i po 20 minutach wrócił do tradycyjnego 4-3-3. Na drugim skrzydle Marco Asensio wypadł zdecydowanie lepiej.
W grze Hazarda nie widać żadnej radości, która, jak sam przyznaje, jest dla niego najważniejsza. Z horyzontu zniknął Vinícius Júnior, który miał walczyć z Belgiem o minuty. Największym zagrożeniem na lewej flance jest Ferland Mendy, co powinno starczyć za cały komentarz. Media zgodnie informują o oczywistym zmartwieniu klubu całą sytuacją Hazarda, ale Zidane prosi wszystkich o cierpliwość. Dziennikarze zgodnie odpowiadają, że Real Madryt nie jest klubem, który czeka na kogokolwiek.
W sumie w tym sezonie Eden zagrał w 10 z 25 meczów, w tym w 7 od pierwszej minuty, notując 497 minut (21% możliwych). W tym okresie zdobył 2 bramki. Od początku sezonu zmagał się z dwoma kontuzjami i zarażeniem koronawirusem. Najbardziej martwią, jak stwierdza AS, kolejne mecze bez żadnego wpływu na grę ekipy i bez żadnego błysku czy chociażby próby nacierania na rywali.
Wyłącz AdBlocka, żeby zobaczyć pełną treść artykułu.
Reklamy są jedyną formą, jaka pozwala nam utrzymywać portal, płacić za serwery czy wykorzystywanie zdjęć, by codziennie dostarczyć Ci sporą porcję informacji o Realu Madryt. Dlatego prosimy Cię o wyłączenie AdBlocka, jeśli w pełni chcesz cieszyć się możliwościami nowej strony i korzystać z naszej pracy. Gracias!
Komentarze