Advertisement
Menu
/ as.com

Real Madryt wcześnie wstaje

Real Madryt poczynił zdecydowane postępy względem poprzedniego sezonu, jeśli chodzi o szybkie wchodzenie w mecz. Powoli można powiedzieć, że szybko zdobyta bramka staje się stałym elementem spotkań Królewskich w lidze.

Foto: Real Madryt wcześnie wstaje
Fot. Getty Images

Szybki kontratak po zaledwie pięciu minutach od pierwszego gwizdka sędziego zakończony główką Lucasa pozwolił Realowi Madryt wyjść na prowadzenie w swoim ostatnim meczu ligowym. Los Blancos szli pewnie w kierunku wygranej, mając przed sobą jeszcze 85 minut rywalizacji, a nie był to nawet najszybciej strzelony gol podopiecznych Zidane'a w tym sezonie. Mariano otworzył wynik z Villarrealem po zaledwie 105 sekundach gry. Królewscy wychodzą na swoje mecze coraz bardziej skoncentrowani – w pierwszym kwadransie zdobyli już dziewięć bramek, tracąc zaledwie dwie. Jest to duża różnica względem poprzedniego sezonu, gdy wszyscy musieliśmy być dużo bardziej cierpliwi, bo większość goli piłkarze Realu Madryt strzelali w ciągu ostatnich 30 minut.

Benzema i spółka strzelali przed upływem 15 minut w spotkaniach przeciwko Betisowi, Barcelonie, Villarrealowi, Atlético, Eibarowi (gdzie w 13. minucie prowadzili już 2:0) oraz z Celtą. Warto zauważyć tu wkład Valverde, który nie dość, że trafiał z Eibarem, to strzelił pierwszego gola w sezonie na Benito Villamarín oraz otworzył wynik w Klasyku. Poza meczem na Estadio de La Cerámica, podopieczni Zidane'a wychodzili zwycięsko ze wszystkich tych potyczek, choć Barcelona była w stanie wyrównać, a Betis przez dłuższą chwilę był nawet na prowadzeniu.

Poza mocnymi początkami, piłkarze Królewskich potrafią też zachować siły na końcówki spotkań. Podczas ostatniego kwadransa zdołali strzelić już osiem goli. Jedynie Atlético, z dziewięcioma takimi trafieniami na koncie, jest pod tym kątem lepsze. Aż cztery bramki zostały zdobyte w doliczonym czasie gry, z Levante, Athletikiem, Eibarem i Granadą. Trzeba też pamiętać, że to statystyki dotyczące jedynie rozgrywek ligowych, bo w Lidze Mistrzów Real Madryt również walczy do końca, co pokazał chociażby w wyjazdowym starciu z Borussią Mönchengladbach. 

Wyłącz AdBlocka, żeby zobaczyć pełną treść artykułu.

Reklamy są jedyną formą, jaka pozwala nam utrzymywać portal, płacić za serwery czy wykorzystywanie zdjęć, by codziennie dostarczyć Ci sporą porcję informacji o Realu Madryt. Dlatego prosimy Cię o wyłączenie AdBlocka, jeśli w pełni chcesz cieszyć się możliwościami nowej strony i korzystać z naszej pracy. Gracias!

Komentarze

Wyłącz AdBlocka, żeby brać udział w dyskusji.

Reklamy są jedyną formą, jaka pozwala nam utrzymywać portal, płacić za serwery czy wykorzystywanie zdjęć, by codziennie dostarczyć Ci sporą porcję informacji o Realu Madryt. Dlatego prosimy Cię o wyłączenie AdBlocka, jeśli w pełni chcesz cieszyć się możliwościami nowej strony i korzystać z naszej pracy. Gracias!