Wielka rekonstrukcja
Fernando Martin zapowiada solidną przebudowę składu Królewskich
Nowy Prezydent Realu Madryt ochoczo bierze się do wypełniania powierzonych mu obowiązków. Plan generalnej czystki i wymiany składu Królewskich zaczyna przybierać już realne kształty.
O pierwszych ruchach kadrowych usłyszymy dopiero po 8 marca. Wtedy odbędzie się mecz rewanżowy 1/8 rundy Ligi Mistrzów w Londynie z tamtejszym Arsenalem. Pomysły i to konkretne już się jednak pojawiły. Przynajmniej na dziennikarskiej giełdzie.
Zacznijmy od stanowiska trenera. Podobno Lopez Caro może czuć się wyraźnie zagrożony. Jak zwykle w takich sytuacjach, w tle przewija się idea powrotu do Madrytu Vicente del Bosque. Florentino Pereza, który zwolnił przed kilkoma latydobroczyńcę Realu przecież już w klubie nie ma. Pozostałe nazwiska to Capello, Benitez, Mourinho, Lippi i Ancelotti. Jak widać, same uznane trenerskie instytucje.
Trener, z którym Real Madryt zwiąże swoją przyszłość ma być ewidentnym i niekwestionowanym piłkarskim i szkoleniowym autorytetem, osobą która, jak pisze dziennik Marca, wydatnie wzmocni i zespoli klubowe struktury. Weźmie na siebie ciężar odpowiedzialności nie tylko za grę i wyniki zespołu, ale także będzie miała decydujący wpływ na decyzje personalne. Decyzje zarówno dotyczące kwestii pozbycia się jak i zakupienia nowych zawodników. Po blamażu na Majorce, wynikającym w dużej mierze z braku ambicji u zawodników, czas na trudne, drastyczne, bolesne jednak konieczne decyzje.
Co do samego zespołu, wizja Prezydenta Martina jest następująca: drużyna musi być wyrównana pod względem prawdziwych piłkarskich gwiazd jak i zawodników średniej klasy. Potrzebna jest para środkowych pomocników z prawdziwego zdarzenia, która wniesie do gry polot, wigor i wolę walki. I dużo dobrej piłki.
Mają także wrócić do pracy w klubie piłkarze, którzy na swoją legendę zapracowali w Madrycie. Na przykład Fernando Hierro.
Tyle Marca. Dziennikarze witryny Sport.es posuwają się jeszcze dalej.
Nastają rządy twardej ręki Fernando Martina, dziesięciu zawodników pożegna się z klubem, dziesięciu skazanych - oto nagłówki artykułu - a nowy Prezydent położy kres galaktycznej erze.
Po sezonie na liście transferowej prawdopodobnie znajdą sie następujacy zawodnicy:
-Roberto Carlos
-Antonio Cassano
-Ronaldo
-Salgado
-Helguera
-Gravesen
-Pablo Grarcia
-Diogo
Niepewnie przedstawia się także przyszłość Raula Bravo, Pavona, Minambresa i Jurado.
To nie wszystko. Na tzw. "czarnej liście" Prezydenta Martina są także Zinedine Zidane i Jonathan Woodgate. W przypadku Anglika, w klubie wyczerpał się kredyt zaufania; nieustanne kontuzje i kolejne procesy rekonwalescencji - tak wyglądają juz prawie 2 lata Jonathana w Madrycie.
Wyżej zamieszczona lista piłkarzy w Madrycie niechcianych znalazła się w dzisiejszym wydaniu Sportu, gazety, która w wielu środowiskach uchodzi za tzw." naczelną tubę Barcelony". Dlatego też podejdźmy do powyższych informacji z pewnym dystansem i dozą sceptycyzmu.
Wyłącz AdBlocka, żeby zobaczyć pełną treść artykułu.
Reklamy są jedyną formą, jaka pozwala nam utrzymywać portal, płacić za serwery czy wykorzystywanie zdjęć, by codziennie dostarczyć Ci sporą porcję informacji o Realu Madryt. Dlatego prosimy Cię o wyłączenie AdBlocka, jeśli w pełni chcesz cieszyć się możliwościami nowej strony i korzystać z naszej pracy. Gracias!
Komentarze