Kataloński SPORT sprostował informacje nt. sędziego Klasyku
Kataloński Sport po październikowym Klasyku opublikował serię artykułów na temat sędziego Juana Martíneza Munuery, który podyktował w tym meczu rzut karny przeciwko Barcelonie, łącząc go z Realem Madryt. Po 1,5 miesiąca dziennik zamieścił sprostowanie w sprawie informacji o rodzinie arbitra.
Fot. Getty Images
Katalończycy już dzień po meczu donosili, że Juan Martínez Munuera, arbiter sobotniego Klasyku, oraz asystent liniowy, jego brat Miguel, byli wychowywani przez zagorzałego kibica Realu Madryt. Juan Ramón, ich ojciec, też był sędzią i co podkreślano najmocniej, założyć w rodzinnym mieście oficjalny fanklub Los Blancos.
We wczoraj opublikowanym artykule o tytule „Prawo do sprostowania Juana Ramóna Martíneza Martíneza” dyrekcja dziennika przyznaje, że wycofuje się z niektórych stwierdzeń swoich dziennikarzy z artykułu o arbitrze Klasyku i jego rodzinie. Z wielkich liter informuje się, że ojciec sędziego Munuery nie był założycielem peñi, czyli oficjalnego fanklubu Królewskich, o nazwie Los Amigos de Benidrom w Villajoyosie we Wspólnocie Walenckiej. Potwierdzać to mają pisma prezesa, skarbnika i zarządu tego fanklubu.
Z wielkich liter informuje się także, że Juan Ramón ani nie założył, ani nigdy nie miał oficjalnego stanowiska w tym fanklubie, co potwierdzają państwowe dokumenty. Co więcej, klub Villajoyosa CF odciął się w swoim sprostowaniu do dziennika od dwóch osób, na podstawie informacji których oparto artykuł o arbitrze Klasyku i które miały być pracownikami klubu, co miało podnieść ich wiarygodność.
Wyłącz AdBlocka, żeby zobaczyć pełną treść artykułu.
Reklamy są jedyną formą, jaka pozwala nam utrzymywać portal, płacić za serwery czy wykorzystywanie zdjęć, by codziennie dostarczyć Ci sporą porcję informacji o Realu Madryt. Dlatego prosimy Cię o wyłączenie AdBlocka, jeśli w pełni chcesz cieszyć się możliwościami nowej strony i korzystać z naszej pracy. Gracias!
Komentarze