Laso: Nie wygramy 40 meczów z rzędu z Panathinaikosem

Pablo Laso:
– Gramy z Panathinaikosem, to jest klasyk Euroligi. Oni kiedyś wygrali te rozgrywki. Mają w kadrze bardzo dobrych zawodników, znakomicie rywalizują i zachowują przy tym tożsamość. Czeka nas bardzo skomplikowany mecz. Musimy być przygotowani fizycznie i mentalnie, żeby zmierzyć się z tą trudną próbą.

– Panathinaikos ma znakomitą kadrę. Papajanis na pozycji „5”, a do tego Mitoglou, Papapetrou… Przyjście Nedovicia dało im wiele opcji. Mogą też liczyć na dobrych strzelców, takich jak Sant-Roos, Foster czy White, który wnosi do zespołu dużą szybkość.

– Nie sądzę, że wygramy 40 kolejnych meczów z nimi. Mamy 10 zwycięstw z rzędu od tamtego fatalnego spotkania w play-offach. Mówi się, że zawsze kiedy wygrywasz z kimś, jesteś bliżej kolejnej porażki. Postaramy się, żeby to się nam nie przytrafiło teraz.

– Nie pokonuje cię OAKA (hala Panathinaikosu – przyp. red.), pokonuje cię Panathinaikos. To jest jedna z hal z najlepszą atmosferą, gdzie kibice najbardziej naciskają. To niesamowita atmosfera, gdy 20 tysięcy osób dopinguje swoją drużynę, ale teraz gramy przy pustych trybunach.

– Niecałe 20 godzin po meczu z bardzo dobrym rywalem musimy się zregenerować i przygotować na mecz w Eurolidze. Prawdopodobnie mówi się o erze po Calathesie, ale oni rywalizują bardzo dobrze i utrzymują swoją tożsamość Zostaniemy w Atenach kilka dni, ponieważ później gramy z Olympiakosem. Tak już jest i musimy być przygotowani.

– Kiedy nie grasz dobrze z wielkimi drużynami, przegrywasz. Kiedy grasz lepiej, masz szansę na zwycięstwo, a kiedy grasz dobrze, wygrywasz. To jest bardzo prosta odpowiedź, ale dla nas była kluczowa. Po Superpucharze sporo nas kosztowało złapanie rytmu, ale drużyna się poprawiła i jesteśmy teraz bardziej konkurencyjni.

– Odejście Campazzo? Kiedy zawodnik odchodzi, cała drużyna musi wykonać krok w przód. Ja jestem zadowolony z jej reakcji, nie tylko ze względu na charakter, styl czy sytuację. Oczywiście straciliśmy wielkiego zawodnika, ale powinniśmy się starać utrzymać drogę, by ten zespół był silny. Znajdujemy się w erze po Campazzo, jednak nie spoglądamy za siebie. Mamy wielkich zawodników i drużyna musi się dalej rozwijać.

– Alocén w meczu z Unicają otrzymał uderzenie. Wydawało się, że to nic poważnego, ale później nie mógł trenować. Zobaczymy, jak się będzie czuł, ponieważ to mu dokucza.

Jeffery Taylor:
– Wyjazdy do Grecji zawsze są skomplikowane, szczególnie że mierzymy się tam z tak wielkimi drużynami jak Panathinaikos czy Olympiakos. Czeka nas trudny i bardzo wymagający mecz, który zmusi nas do maksymalnej koncentracji, jeśli chcemy wygrać. Panathinaikos zawsze dobrze gra u siebie i zazwyczaj wykorzystuje przewagę własnego parkietu. Nieważne, czy będą tam kibice, ponieważ oni mają znakomitą drużynę z wieloma utalentowanymi zawodnikami.

– Gramy dobrze i staramy się to kontynuować. Jesteśmy ciągle skoncentrowani na tym, co musimy zrobić, żeby wygrać. Przywiązujemy dużą wagę do szczegółów. Mamy znakomitą kadrę i skutecznie rotujemy składem. Mamy pewność i wiarę w siebie.

– Gramy razem już od wielu lat i bardzo dobrze się znamy. Świetnie spisujemy się w defensywie, a w ataku skutecznie rozgrywamy piłkę. Każdy jest za coś odpowiedzialny i kiedy ktoś wchodzi na parkiet, to daje z siebie wszystko, żeby pomóc drużynie. Tego potrzebujemy w starciu z Panathinaikosem.