Przemówienie Florentino Pereza

Dobry wieczór państwu. Dziękuję za obecność o tak późnej porze.

Zwołaliśmy dziś zebranie zarządu, ponieważ uważamy, iż Realowi Madryt potrzebna jest odmiana. Po przeanalizowaniu sytuacji doszedłem do wniosku, iż jest to dobra i stosowna chwila, bym opuścił stanowisko prezesa Realu Madryt.

Dzisiejszego popołudnia złożyłem dymisję członkom zarządu, gdyż jestem przekonany, że da to klubowi impuls, jaki jest mu potrzebny. Decyzja ta została przedyskutowana i wiem, że będzie to próba odpowiedzialności i spójności. Podczas lat mojej prezydentury zawsze broniłem stanowiska, że w pewnych chwilach klubowi takiemu jak Real Madryt potrzebny jest impuls, który pobudzi odnowę. A skoro tak, to muszę być pierwszym, wobec którego zastosuję tę zasadę.

Kibice Realu Madryt, najlepsza część tego klubu, dwukrotnie zaufali mi, powierzając prowadzenie go, w którym to czasie niejednokrotnie zmagaliśmy się z wielkimi trudnościami. To było sześć cudownych, trudnych, ekscytujących lat. Po zebraniu zarządu powiedzieć mogę, iż to socios dany będzie decydujący głos odnośnie przyszłych władz klubowych oraz przyszłości całego klubu.

Po dzisiejszym dniu przyjdzie jeszcze wielu prezesów Realu Madryt. Wierzę, że moja decyzja pomoże klubowi, że poprawi jego sytuację jeszcze w tym sezonie i na nadchodzące.

Chciałbym, aby moje odejście traktowano jako coś normalnego. Ze stabilność, w jakiej żyliśmy przez ostatnie lata, muszą wyniknąć spokój i kultura osobista, jakie przystoją naszemu klubowi.

W zgodzie ze statutem klubu przyjętym przez kibiców, zarząd Realu Madryt na stanowisko nowego prezesa mianował Fernando Martina Alvareza, który objął stanowisko przy jednogłośnym poparciu zarządu. Życzę Fernando wszelkiej pomyślności i siły, by mógł zmierzyć się z czekającymi nań wyzwaniami. Nie będzie to łatwe, ale to zdolny człowiek.

Bycie prezesem Realu Madryt pozwoliło mi przeżyć jedne z najwspanialszych i najbardziej intensywnych lat mojego życia. Chcę wyrazić wdzięczność socios i wszystkim fanom z całego świata, moim współpracownikom, piłkarzom, trenerom i wszystkim pracownikom klubu, a także dziennikarzom, którzy przebywali z drużyną i wraz z nią radowali się i smucili.

Jestem madridistą od małego i w ten sposób wyrażam swoją lojalność wobec wszystkich kibiców, przyjmuję odpowiedzialność i podkreślam, że zawsze pragnąłem tego, co dla klubu najlepsze.

Dziękuję wszystkim. Do widzenia, dobrej nocy.