Valdano: Miałem rację w sprawie Milito
Dyrektor generalny na temat kolana obrońcy Barcelony
Po sześciu latach od jednego z najgorszych momentów w karierze Valdano, gdy nie doszedł do skutku transfer Gabriela Milito, dziś dyrektor generalny, a ówcześnie sportowy, uważa, że miał wtedy rację, a pozyskanie jego rodaka byłoby błędem.
- Często zamiast wychodzić naprzeciw polemikom, lepiej jest zostawić wszystko ocenie czasu. Dla mnie to było bardzo bolesne, że Milito nie przybył do klubu - wyznał Valdano.
Milito, środkowy obrońca Barcelony, już od 16 miesięcy nie pojawił się na boisku z powodu kontuzji kolana. Argentyńczyk, który za dwa tygodnie skończy 29 lat, był bliski transferu do Realu Madryt w sierpniu 2003 roku. Real jednak wykluczył możliwość transferu ze względu na opinię klubowych doktorów, którzy wykryli anomalie w kolanie piłkarza. Na Valdano i Florentino Péreza spadła wtedy fala krytyki, ponieważ znowu nie pozyskano obrońcy i skupiono się na skupowaniu galaktycznych.
Jednak Jorge nie zgadza się z tą opinią. Zapewnia, że decyzja ta była związana ze sprawami stricte medycznymi. - Minęły lata i okazało się, że diagnoza medyków była realna - ocenia. Dziesięć dni po niedoszłym transferze do Madrytu, Milito trafił do Realu Saragossa, gdzie rozegrał trzy sezony na wysokim poziomie. W 2007 trafił na Camp Nou za 20 milionów euro. W kwietniu 2008 doznał kontuzji w meczu z Manchesterem United i od tamtej pory nie wrócił do gry.
Valdano otrzymał też od opinii publicznej porcję krytyki, gdy wszyscy widzieli, iż w Saragossie Milito jest zdrowy jak ryba. - Wyrządzono mi wiele krzywdy, szczególnie w Argentynie. Usiłowano mi zarzucić, że staraliśmy się o Milito, aby poprawić wizerunek, a nie ze względu na jego umiejętności piłkarskie. Dyrektor sportowy opiera się na opinii profesjonalistów. Kiedy sztab medyczny drużyny rekomenduje coś w pewnej sprawie, moim obowiązkiem jest uszanowanie tej opinii.
A opinia lekarzy była jasna: - Milito nie może przejść do Realu Madryt, ponieważ jego kolano nie wytrzyma trzech meczów w tygodniu.
Kolano wytrzymało kilka lat, jednak ostatecznie zawiodło. A powrót Milito na boisku znowu jest odkładany. "Niestety", podsumował Valdano.
Wyłącz AdBlocka, żeby zobaczyć pełną treść artykułu.
Reklamy są jedyną formą, jaka pozwala nam utrzymywać portal, płacić za serwery czy wykorzystywanie zdjęć, by codziennie dostarczyć Ci sporą porcję informacji o Realu Madryt. Dlatego prosimy Cię o wyłączenie AdBlocka, jeśli w pełni chcesz cieszyć się możliwościami nowej strony i korzystać z naszej pracy. Gracias!
Komentarze