Ibrahimovic i Podolski – nowi galaktyczni?
Spekulacji transferowych ciąg dalszy...
Zarząd Realu Madryt i Florentino Pérez mają już plan przebudowy drużyny na następny sezon. Nie ma co ukrywać, piłkarze z Madrytu mają niewielkie szanse na zdobycie choćby jednego trofeum w tym sezonie, a prezydent „Królewskich” chce, aby był to ostatni sezon jego klubu bez żadnego sukcesu na koncie.
Wszyscy doskonale zdają sobie sprawę, że niewielkie zmiany personalne nie przyniosą oczekiwanych skutków, tak więc szykuje się mała rewolucja. Latem tego roku z drużyny mają odejść bowiem „Galacticos ad. 2001 i 2002” – Zidane i Ronaldo. Francuz najprawdopodobniej zakończy po Mistrzostwach Świata karierę, a El Fenómeno coraz gorzej czuje się na Bernabéu i jest skłonny opuścić madrycki klub na rzecz choćby AC Milan.
Co by nie mówić o formie tych zawodników, to niewątpliwie są oni jednymi z najważniejszych postaci w składzie. Aby ich brak nie był widoczny, trzeba na ich miejsce sprowadzić piłkarzy nietuzinkowych, ale jeszcze młodych i głodnych sukcesów. W opinii Florentino Pereza takowymi są Zlatan Ibrahimovic i Lukas Podolski.
Real czynił zakusy na obu piłkarzy już kilka miesięcy temu, ale ostatecznie do transferów nie doszło. „Blancos” obserwują Ibrahimovica już od dłuższego czasu, prezydent stołecznej ekipy obserwuje go już od feralnego meczu z Juventusem, w marcu ubiegłego roku. Niedawno agent szwedzkiego napastnika, pan Raiola, potwierdził, że Real Madryt interesuje się poważnie jego klientem. Juventus natychmiast zaprzeczył jakoby był skłonny sprzedać Ibrahimovica latem i plotki ustały. Do czasu. Szwed wciąż nie przedłużył kontraktu z klubem z Delle Alpi, coraz głośniej domagając się wyższych zarobków. To sprawia, że najprawdopodobniej Juventus i Real ponownie siądą do negocjacji w sprawie reprezentanta Szwecji. Koszt tej operacji powinien oscylować wokół kwoty 40-45 milionów euro.
Pojedynek z Bayernem. Wprawdzie „Królewscy” nie grali w tym sezonie z Bawarczykami i na taki pojedynek raczej się nie zanosi, ale prawdziwa bitwa między tymi klubami ma się rozegrać latem. Nie będzie jednak strzelania goli, pięknej gry itd. Będzie za to wzajemne podbijanie ofert i kuszenie jednej z największych gwiazd niemieckiego futbolu – Lukasa Podolskiego. Napastnik Koeln, mogący z powodzeniem występować na pozycji mediapunto, nie ukrywa, że gra dla klubu z Kolonii już za bardzo go nie interesuje i chciałby po Mundialu zmienić klub. Naturalny wydawał się fakt, że Podolski trafi do Bayernu Monachium, który od kilku dobrych lat „kolekcjonuje” największe gwiazdy Bundesligi. Niespodziewanie do wyścigu po utalentowanego 20-latka włączył się Real Madryt i na ten moment wydaje się, że reprezentant Niemiec jest bliżej stolicy Hiszpanii, aniżeli klubu z Bawarii. W Madrycie widzą nim następcę Zizou, ale czy tak będzie? O tym przekonamy się nie prędzej niż latem tego roku.
Wyłącz AdBlocka, żeby zobaczyć pełną treść artykułu.
Reklamy są jedyną formą, jaka pozwala nam utrzymywać portal, płacić za serwery czy wykorzystywanie zdjęć, by codziennie dostarczyć Ci sporą porcję informacji o Realu Madryt. Dlatego prosimy Cię o wyłączenie AdBlocka, jeśli w pełni chcesz cieszyć się możliwościami nowej strony i korzystać z naszej pracy. Gracias!
Komentarze