Pociągnięcie za włosy to czerwona kartka...
W ten weekend w La Lidze doszło do dwóch agresji na rywalu poprzez pociągnięcie za włosy. Tylko jedno zostało ukarane czerwoną kartką.
Fot. Getty Images
W 95. minucie niedzielnego meczu Celty Vigo z Granadą doszło do ostrego faulu Okaya Yokuşlu z Celty na Luisie Milli z Granady. Sędzia ukarał Turka żółtą kartką i musiał przez dłuższą chwilę uspokajać innych zawodników, którzy stworzyli na podstawie tej akcji zamieszanie. W międzyczasie Okay poszedł do zwijającego się z bólu rywala i... pociągnął go za włosy.
Wszystko widział Roberto Soldado, który razem z Millą, który od razu poderwał się z boiska, ruszyli do przeciwnika. Sędzia Isidro Díaz de Mera ostatecznie uspokoił nastroje, chociaż piłkarze gości informowali go o agresji. Gdy Granada szykowała się do wykonania należnego jej rzutu wolnego, arbiter poprosił o wstrzymanie się i po kilku sekundach pokazał, że udaje się do monitora VAR. Tam pokazano mu sytuację i po czterech powtórkach sędzia wrócił na murawę, gdzie pokazał Okayowi bezpośrednią czerwoną kartkę za agresję na rywalu.
Media od razu porównały to niecodzienne zdarzenie do akcji z meczu, który odbył się dzień wcześniej między Realem Madryt a Deportivo Alavés. Tam w sytuacji pociągnięcia Marcelo za włosy przez Víctora Laguardię w polu karnym arbiter wyśmiał skargi Brazylijczyka, a VAR nie zatrzymał gry. Odpowiednie powrótki sytuacji nadeszły dopiero w przerwie. Eksperci przez niedzielę dalej twierdzili, ze obrońca gości powinien wylecieć z boiska, a Królewscy powinni otrzymać rzut karny przy wyniku 0:1 dla rywali, chociaż niektórzy interpretują, iż powinna zostać pokazana jedynie czerwona kartka za agresję bez rzutu karnego z powodu pozycji spalonej Marcelo przy zagraniu Mariano do Asensio i wpływu Brazylijczyka na zachowanie defensywne Laguardii.
Wyłącz AdBlocka, żeby zobaczyć pełną treść artykułu.
Reklamy są jedyną formą, jaka pozwala nam utrzymywać portal, płacić za serwery czy wykorzystywanie zdjęć, by codziennie dostarczyć Ci sporą porcję informacji o Realu Madryt. Dlatego prosimy Cię o wyłączenie AdBlocka, jeśli w pełni chcesz cieszyć się możliwościami nowej strony i korzystać z naszej pracy. Gracias!
Komentarze