Valverde świątecznym prezentem
Urugwajski pomocnik ma wrócić do gry w drugiej połowie grudnia. Jego rehabilitacja wydłuży się ostatecznie o trzy tygodnie, a to oznacza, że przegapi jeszcze siedem spotkań.
Fot. Getty Images
Federico Valverde nabawił się kontuzji podczas feralnego meczu z Valencią, który rozegrano 8 listopada na Estadio Mestalla. Królewscy przegrali aż 1:4, a Urugwajczyk został zmieniony przez Toniego Kroosa w 76. minucie. Początkowo wydawało się, że pomocnik opuścił boisko tylko dlatego, iż taką decyzję podjął trener. Dzień później piłkarz przeszedł jednak badania, po których okazało się, że doznał pęknięcia w polu międzykłykciowym tylnym kości piszczelowej prawej nogi.
Początkowo prognozowano, że przerwa Fede potrwa miesiąc, choć pojawiły się również głosy, iż ma pauzować nawet przez cztery miesiące. Tego typu kontuzja wymaga przede wszystkim ostrożności, odpoczynku, a także leczenia. Kość musi się odpowiednio zrosnąć, nim zawodnik wróci do większego wysiłku. MARCA donosi, że powrót Valvedre ma być dla drużyny prezentem na… Boże Narodzenie.
Rehabilitacja przebiega powoli, ale Valverde stawia już pierwsze kroki, jednak jego powrót na boisko opóźni się ostatecznie o jakieś trzy tygodnie. Będzie to oznaczało, że całkowity proces rekonwalescencji potrwa półtora miesiąca. Urugwajczyk od ubiegłego tygodnia wykonuje prace regeneracyjne w wodzie. Jego noga nadal jest usztywniona szyną, a on porusza się jeszcze o kulach, lecz stopniowo odzyskuje mobilność.
Za trzy tygodnie 22-latek będzie mógł pojawić się na boisku i wykonywać pierwsze ćwiczenia piłką, ale jego determinacja nie wyklucza, że termin ten będzie nieco krótszy. Trenerzy z utęsknieniem czekają na Fede, a ten zdaje sobie z tego sprawę. Bez niego Królewskim brakuje zaangażowania w ataku i obronie. Dlatego w tym roku zawodnik nie uda się na święta do swojego kraju i postara się być gotowy na mecze z Granadą (23 grudnia) i Elche (30 grudnia).
Wyłącz AdBlocka, żeby zobaczyć pełną treść artykułu.
Reklamy są jedyną formą, jaka pozwala nam utrzymywać portal, płacić za serwery czy wykorzystywanie zdjęć, by codziennie dostarczyć Ci sporą porcję informacji o Realu Madryt. Dlatego prosimy Cię o wyłączenie AdBlocka, jeśli w pełni chcesz cieszyć się możliwościami nowej strony i korzystać z naszej pracy. Gracias!
Komentarze