Zagraj to jeszcze raz
Mariano po raz ostatni strzelił gola w marcu tego roku. W pierwszej jedenastce wystąpił za to ponad półtora roku temu. Wtedy, w starciu z Villarrealem, dwukrotnie wpisał się na listę strzelców. Dziś Królewscy liczą na to samo.
Fot. Getty Images
Mariano Díaz wraca do jedenastki Realu Madryt. Kilkanaście minut temu potwierdziło się to, o czym media spekulowały co najmniej od wczoraj. Urodzony w Katalonii zawodnik zagra z Villarrealem od pierwszej minuty. Może to traktować jako wyjątkową szansę od losu, ponieważ niedostępni są zarażony koronawirusem Luka Jović i mający problemy zdrowotne Karim Benzema.
Po raz ostatni Mariano znalazł się w wyjściowej jedenastce w meczu ligowym Realu Madryt 5 maja 2019 roku. Królewscy mierzyli się wtedy u siebie właśnie z Villarrealem, a napastnik zdobył dwie bramki i wydatnie pomógł zespołowi w odniesieniu zwycięstwa 3:2. Łącznie Zinédine Zidane zaledwie dwukrotnie posyłał 27-latka do boju już od pierwszej minuty. W tym sezonie Mariano wystąpił tylko w jednym spotkaniu. Dwa tygodnie temu pojawił się na Estadio Mestalla, gdy Zidane w końcówce wpuścił go na boisko, gdy wszystko było już jasne.
Mariano czeka na gola od marca tego roku. W całym poprzednim sezonie zdobył tylko jedną bramkę – w Klasyku z Barceloną na Santiago Bernabéu. To właśnie jego trafienie „zamknęło” stadion i pozostaje ostatnim golem strzelonym na podstawowym stadionie Królewskich. Przez cały poprzedni sezon nie dostał takiej szansy, jaką dostaje dziś. Real Madryt potrzebuje goli, a Mariano potrzebuje zastrzyku pewności siebie. Dziś obie strony mogą sobie pomóc, a piłkarz w końcu może poczuć się ważny.
Wyłącz AdBlocka, żeby zobaczyć pełną treść artykułu.
Reklamy są jedyną formą, jaka pozwala nam utrzymywać portal, płacić za serwery czy wykorzystywanie zdjęć, by codziennie dostarczyć Ci sporą porcję informacji o Realu Madryt. Dlatego prosimy Cię o wyłączenie AdBlocka, jeśli w pełni chcesz cieszyć się możliwościami nowej strony i korzystać z naszej pracy. Gracias!
Komentarze