MARCA: Jutro badania Ramosa i Varane'a

Wirus FIFA zbiera swoje żniwo w Realu Madryt. Na ten moment pod znakiem zapytania stoi występ dwóch podstawowych stoperów, Sergio Ramosa i Raphäela Varane'a, w najbliższych meczach z Villarrealem w La Lidze i Interem Medional w Lidze Mistrzów. Wobec przebywającego wciąż w domowej izolacji z powodu koronawirusa Édera Militão, jedynym zdrowym stoperem pozostaje Nacho, który sam niedawno zaleczył kontuzję i dopiero od poniedziałku trenuje z zespołem.

Real Madryt obserwuje przede wszystkim sytuację Sergio Ramosa. Dziennik MARCA informuje, że Hiszpan przejdzie jutro w Valdebebas dokładne badania, które pozwolą określić stopień urazu w mięśniu dwugłowym uda, którego stoper nabawił się we wczorajszym spotkaniu z Niemcami. Wstępnie dziennik twierdzi, że nie jest to nic groźnego, jednak zawodnik przejdzie badanie rezonansem, by móc dokładnie określić głębokość urazu. 

Pierwsze diagnozy nie wskazują, by kontuzja Sergio Ramosa była poważna, jednak MARCA twierdzi, że kapitan może nie zdążyć na mecz z Interem, ponieważ nawet lekkie kontuzje mięśniowe wymagają rehabilitacji, która trwa od siedmiu do dziesięciu dni.

Z kolei Rafa Varane nie wyszedł na drugą połowę wczorajszego spotkania reprezentacji Francji ze Szwecją po doznaniu urazu barku w wyniku upadku. Francuski stoper również jutro przejdzie badanie rezonansem magnetycznym, jednak MARCA informuje, że jego uraz jest mniej groźny niż kontuzja Sergio Ramosa.

Zgodnie z protokołem, zarówno Ramos, jak i Varane, pozostali dziś w swoich domach, by przejść testy PCR przed dołączeniem do pracy z drużyną. Chodzi oczywiście o uniknięcie jakiegokolwiek zagrożenia rozprzestrzeniania się koronawirusa, jeśli testy wyszłyby pozytywnie. Jeśli nie będzie żadnej niespodzianki, to obaj stawią się jutro w Valdebebas.