„Munuera, możesz wyp**dalać…”
Po ligowym Klasyku na Camp Nou postawę sędziego Juana Martíneza Munuery skrytykował nie tylko Ronald Koeman, ale także szereg działaczy klubu. Członek zarządu Barcelony posunął się nawet do stwierdzenia, za które po czasie zdecydował się przeprosić.
Fot. Getty Images
Na pomeczowej konferencji prasowej to Ronald Koeman wypytywał dziennikarzy o rzut karny i atakował arbitrów La Ligi, twierdząc, że stosują VAR tylko wtedy, gdy decyzja jest na niekorzyść Barcelony. Nie był to jedyny tak ostry głos z obozu rywali, a na pierwszy plan pod negatywnym względem wysunął się członek zarządu tego klubu.
Pan Xavi Vilajoana, członek zarządu odpowiedzialny za futbol kobiet, Barcelonę B i szkółkę La Masia, po podyktowaniu rzutu karnego za faul Clementa Lengleta na Sergio Ramosie wypalił na swoim koncie na Twitterze: „To jest j**any skandal! Munuera, możesz wyp**dalać…”. Jako komentarz niech posłuży wpis tego samego pana z Twittera sprzed 4 dni: „Szacunek, podstawowa wartość La Masii. Jako klub powinniśmy świecić przykładem w tym względzie”. Cóż...
Vilajoana po czasie skasował wpis dotyczący Klasyku i następnie opublikował przeprosiny: „Przyznaję, że na gorąco nie użyłem najbardziej odpowiednich słów, więc przepraszam, jeśli ktoś poczuł się urażony. Mimo wszystko, to wciąż pozostaje skandaliczne: Lenglet instynktownie «łapie» koszulkę, gdy zostaje odepchnięty i w żadnym wypadku nie powoduje karnego. Każdy, kto grał w piłkę, o tym wie”. Dziennikarze zajmujący się sędziowaniem przewidują, że pomimo skasowania wpisu reakcją jednego z najwyższych reprezentantów Blaugrany zajmie się Komitet Rozgrywek Federacji.
Po meczu wywiadu telewizji Movistar+ udzielił Guillermo Amor, dyrektor ds. instytucjonalnych, czyli odpowiednik naszego Don Emilio Butragueño (zachowując oczywiście odpowiednie proporcje i poziom). „Należy zunifikować kryteria i jeśli ogląda się jedną akcję, powinno się oglądać wszystkie i to w lepszy sposób. Dlaczego jeśli akcje są takie same, to jedne są odgwizdywane, a inne nie? To ważne decyzje, które rozstrzygają mecze, dają punkty i rozstrzygają ligi. Gdy piłkarz nie prezentuje się dobrze, wypada ze składu i nie gra w następnym meczu. Przy sędziach na boisku i w sali VAR powinny być podejmowane odpowiednie decyzje, ale nie wiem, czy tak jest. Takich akcji, jak ta przy karnym, normalnie się nie gwiżdże. Zaistniało małe pociągnięcie, ale Sergio [Ramos] to silny gość i trudno go przewrócić. Wydaje się też, że piłka nie leciała w jego kierunku i raczej by do niej nie doszedł”, stwierdził działacz Barcelony.
Warto przypomnieć, że obecny zarząd maksymalnie będzie kontrolować klub do końca tego sezonu. Víctor Font, jeden z kandydatów na nowego prezesa, także skomentował Klasyk na swoim Twitterze: „Skandal! VAR powinien pomagać w interpretowaniu tego, co dzieje się na boisku. A patrząc na całą akcję, jest klarowne, że to nigdy nie jest karny”. Drugi z kandydatów, Jordi Farré, nie pozostał w tyle: „Wcześniej był faul. To jest skandal”.
Sytuację z karnym dla Realu Madryt skomentował na swoim koncie również Betis:
😳🤷♂️ pic.twitter.com/aKxsO66alX
— Real Betis Balompié 🌴💚 (@RealBetis) October 24, 2020
Zdjęcie po lewej stronie to sytuacja z meczu Andaluzyjczyków z Sociedadem przy prowadzeniu Basków 1:0. Sędzia obejrzał sytuację na monitorze, ale dopatrzył się faulu gracza Betisu, zanim rywal zaczął ciągnąć go za koszulkę i przyznał piłkę gościom. Betis pominął ten fakt w swojej analizie, zamieszczając jedynie zdjęcia sytuacji.
Wyłącz AdBlocka, żeby zobaczyć pełną treść artykułu.
Reklamy są jedyną formą, jaka pozwala nam utrzymywać portal, płacić za serwery czy wykorzystywanie zdjęć, by codziennie dostarczyć Ci sporą porcję informacji o Realu Madryt. Dlatego prosimy Cię o wyłączenie AdBlocka, jeśli w pełni chcesz cieszyć się możliwościami nowej strony i korzystać z naszej pracy. Gracias!
Komentarze