Cañizares w kadrze Królewskich po 22 latach
Syn byłego bramkarza Realu Madryt znalazł się na liście powołanych na najbliższy mecz. Choć szanse na grę nie są duże, Lucas zaczyna pisać własną historię.
Santi Cañizares był zawodnikiem pierwszego zespołu Realu Madryt w latach 1994–1998. (fot. Getty Images)
Lucas Cañizares, syn Santiego, to największa nowość w kadrze Realu Madryt na spotkanie z Cádizem. Bramkarz Juvenilu A zasiądzie na ławce rezerwowych jako golkiper numer trzy. Diego Altube, który dotychczas pełnił tę funkcję, zagra w barwach Castilli w Las Rozas w pierwszej kolejce Segunda División B. Cały tydzień trenował z Castillą, dlatego w weekend nie będzie do dyspozycji Zidane'a.
Real Madryt gra o 18:30, a Castilla rozpocznie swoje spotkanie w niedzielę o 12:00. Królewscy ściśle przestrzegają protokołu sanitarnego, dlatego obok Łunina na ławce rezerwowych zasiądzie inny bramkarz.
Lucas Cañizares zadebiutował w meczu Castilli podczas pretemporady, a teraz przeskakuje do pierwszej drużyny. Niedostępni są Toni Fuidas i Luis López. Lucas trenował wczoraj z pierwszą drużyną, a rola bramkarza numer dwa w Castilli przypadnie rówieśnikowi Cañizaresa, Mario de Luisowi Jiménezowi.
Syn byłego bramkarza reprezentacji Hiszpanii przeszedł przez wszystkie kategorie Realu Madryt, odkąd w sezonie 2014/15 dołączył do zespołu Infantilu B. „Wysoki bramkarz, który daje dużo pewności między słupkami. Dobrze radzi sobie w sytuacjach jeden na jednego i jest pewny w powietrzu. Przybył do cantery z Alborayi, daje zespołowi pewność siebie i ciężką pracę”, określa go oficjalna witryna Królewskich.
Obecność Lucasa sprawia, że nazwisko Cañizares po 22 latach wraca do kadry meczowej Realu Madryt. Po raz ostatni Santi założył koszulkę Królewskich 20 maja 1998 roku, gdy Los Blancos sięgnęli po swój siódmy Puchar Europy. Szatnię z Santim w reprezentacji dzielił za to Sergio Ramos, na przykład podczas Mistrzostw Świata w 2006 roku w Niemczech. Tam jednak nie zagrali razem – gdy Cañizares grał w trzecim meczu, Sergio odpoczywał. W czerwcu przed tym turniejem spędzili za to razem na boisku całą drugą połowę towarzyskiego meczu z Chorwacją. W przerwie na boisku po drugiej stronie pojawił się też… Luka Modrić.
Wyłącz AdBlocka, żeby zobaczyć pełną treść artykułu.
Reklamy są jedyną formą, jaka pozwala nam utrzymywać portal, płacić za serwery czy wykorzystywanie zdjęć, by codziennie dostarczyć Ci sporą porcję informacji o Realu Madryt. Dlatego prosimy Cię o wyłączenie AdBlocka, jeśli w pełni chcesz cieszyć się możliwościami nowej strony i korzystać z naszej pracy. Gracias!
Komentarze