Sytuacja Kubo się komplikuje
Wypożyczenie Kubo do Villarrealu jak na razie nie wygląda tak, jak oczekiwano. Real Madryt otrzymał latem za Japończyka około 30 ofert, ale priorytetem było zapewnienie pomocnikowi odpowiedniego do dalszego rozwoju projektu sportowego.
Fot. własne
O pozyskanie Take starał się chociażby Bayern, który oferował 7 milionów euro. Królewscy nie puścili go jednak do stolicy Bawarii w obawie o niewystarczającą liczbę minut i ewentualne spotkanie w Lidze Mistrzów. Działacze szukali piłkarzowi zespołu, gdzie miałby zagwarantowane około 40 meczów w wyjściowym składzie, by potem bez przeszkód dołączyć do pierwszej drużyny Realu Madryt. Obecna sytuacja jednak jak na razie budzi w stolicy Hiszpanii zaniepokojenie.
Kubo rozegrał jak dotąd 54 minuty w pięciu ligowych kolejkach. Za każdym razem na boisku meldował się z ławki. Najdłuższy występ, 16-minutowy, zaliczył w przegranym 0:4 starciu na Camp Nou. W Realu nie rozumieją podejścia Emery'ego, który najpierw mocno nalegał na sprowadzenie Takefusy, by potem zepchnąć go na dalszy plan. Aktualny bilans zawodnika może dziwić, tym bardziej że trenerzy mają do dyspozycji aż pięć zmian.
Jak na razie Królewscy nie zamierzają jednak skracać wypożyczenia i negocjować zwrotu kosztów. Włodarze czekają na rozwój wydarzeń w tym miesiącu. Dochodzące do kalendarza mecze Ligi Europy mogą sprawić, że Japończyk wreszcie zacznie otrzymywać więcej szans. Samemu Kubo także nie uśmiecha się przesiadywanie na ławce. Tak czy inaczej, wciąż jest przekonany, że wreszcie dostanie swoje minuty i je wykorzysta.
Tymczasem pomocnik przebywa na zgrupowaniu reprezentacji, gdzie stara się przebić na dobre do wyjściowej jedenastki. Warto przypomnieć, że mowa o piłkarzu będącym drugim najmłodszym debiutantem w kadrze narodowej. W pamięci zapadły zwłaszcza jego udane występy na poprzednim Copa América, gdzie dwa razy wystąpił od początku. Niewiele później faktem stał się jego transfer do Realu Madryt.
Za chwilę Kubo być może dobije do 10 występów w kadrze narodowej. W miniony piątek rozegrał 25 minut z Kamerunem i był bliski strzelenia gola. We wtorek w starciu z Wybrzeżem Kości Słoniowej można spodziewać się go w wyjściowej jedenastce. W tle zawodnikowi przyświeca jasny cel: gra na Igrzyskach Olimpijskich w swojej ojczyźnie. Japończycy widzą sprawę jasno, pytanie tylko, czy klub pozwoli mu udać się na turniej...
Wyłącz AdBlocka, żeby zobaczyć pełną treść artykułu.
Reklamy są jedyną formą, jaka pozwala nam utrzymywać portal, płacić za serwery czy wykorzystywanie zdjęć, by codziennie dostarczyć Ci sporą porcję informacji o Realu Madryt. Dlatego prosimy Cię o wyłączenie AdBlocka, jeśli w pełni chcesz cieszyć się możliwościami nowej strony i korzystać z naszej pracy. Gracias!
Komentarze