Varane zapomniał o meczu z City
„Trzeba iść dalej przed siebie, taki jest futbol na najwyższym poziomie”, stwierdził Rafa Varane podczas jednego z wywiadów pytany o swoje błędy w Manchesterze. Francuz wziął ciężar odpadnięcia z Ligi Mistrzów na siebie. Wydawać się mogło, że taki mecz może podkopać jego wiarę w siebie. Nic podobnego się jednak nie wydarzyło.
Fot. Getty Images
Stoper gra tak, jakby starcia na Etihad w ogóle nie było. 27-latek w pełni zapomniał o swoim sierpniowym koszmarze (choć trzeba przyznać, że w ogólnym rozrachunku cała drużyna zagrała beznadziejnie). W czterech pierwszych ligowych kolejkach Varane pokazuje swoją najlepszą wersję. Jest solidny w tyłach, dominuje w powietrzu i jest skoncentrowany przez pełne 90 minut. Czasami nawet nieco częściej stara się nieszablonowo rozegrać piłkę od tyłu, co przecież bardzo dużo kosztowało go w potyczce z City.
Choć jak na razie głębsza analiza statystyk piłkarza nie ma jeszcze dużego znaczenia, posłużyć może ona jednak przynajmniej do zauważenia pewnych tendencji. Zespół z Varane'em i Ramosem w roli środkowych obrońców stracił jak dotąd jedynie dwa gole (spora w tym zasługa także Courtois). Rafa przoduje nad kolegami pod względem zablokowanych strzałów (3), wybić (14), wygranych pojedynków (16) i powietrznych starć (11). Nawet Ramos nie ma takich liczb, choć kapitan zdecydowanie częściej zagrywa na połowie przeciwnika (115 do 72). Tutaj jeszcze jest spory margines poprawy.
Varane sam przyznaje, że Zidane prosi go, by nie bał się nieraz śmielej zaatakować i wyszedł ze strefy komfortu. Nadal wymaga to jeszcze większego nakładu pracy. Trener, tak czy inaczej, nigdy nie przestał mu ufać. Obecna para stoperów jest dla 48-latka absolutnie kluczowa dla realizacji jego wizji gry. Obrońca jest niezbędnym ogniwem zarówno dla Zizou, jak i Didiera Deschampsa. Rola Raphaëla w zdobyciu mistrzostwa świata była nie do przecenienia. W wieku 27 lat piłkarz ma już na koncie 65 występów w kadrze, a licznik ten na dniach pewnie będzie wskazywał jeszcze większą liczbę. Po bolesnym ciosie w Manchesterze niw widać już natomiast śladu.
Wyłącz AdBlocka, żeby zobaczyć pełną treść artykułu.
Reklamy są jedyną formą, jaka pozwala nam utrzymywać portal, płacić za serwery czy wykorzystywanie zdjęć, by codziennie dostarczyć Ci sporą porcję informacji o Realu Madryt. Dlatego prosimy Cię o wyłączenie AdBlocka, jeśli w pełni chcesz cieszyć się możliwościami nowej strony i korzystać z naszej pracy. Gracias!
Komentarze