Santiago Bernabéu jest gotowe na powrót kibiców

Czy trybuny Santiago Bernabéu wypełnią się przed końcem 2020 roku? Real Madryt jest na to przygotowany, nawet pomimo wciąż trwających prac na obiekcie. Wczoraj UEFA wyraziła zgodę, by na stadionach mogło pojawiać się 30% fanów, ale ostateczna decyzja w tej sprawie należy oczywiście do hiszpańskich władz. Na razie domem piłkarzy pozostaje jednak Estadio Alfredo Di Stéfano.

Los Blancos na dziś nie planują przeprowadzki na Bernabéu, gdzie toczą się prace remontowe, ale są już gotowi na ewentualny powrót. Królewscy rozpoczną zmagania w fazie grupowej Ligi Mistrzów na stadionie Castilli, gdzie do tej pory wygrali siedem z siedmiu ligowych meczów. Jeśli sytuacja związana z pandemią ulegnie poprawie, UEFA nie będzie stawała klubowi na przeszkodzie, by wrócić na obiekt przy Concha Espina.

UEFA wydała w Budapeszcie oświadczenie, które otwiera kibicom drzwi na stadiony, ale decyzyjność pozostawia w rękach władz każdego kraju. To do nich należy decyzja, czy fani w danym mieście mogą pojawić się na trybunach. UEFA zgadza się na to, by stadiony mogły wypełniać się w 30% przy zachowaniu wszelkich środków bezpieczeństwa i bez konieczności podróżowania.

Czy ta nowa panorama oznacza, że ​​Santiago Bernabéu po raz kolejny będzie świadkiem meczu piłki nożnej, czegoś, co nie wydarzyło się od 1 marca? Cóż, w tej chwili wydaje się, że nie. Stadion w Madrycie jest otoczony zielenią i rozmieszczony na prostokącie, który służy jako boisko, a latem był terenem wszelkiego rodzaju prac, gdzie na murawie w roli piłkarzy występowały ciężarówki i koparki.

W ciągu tych siedmiu miesięcy poczyniono spore postępy, ale wszystko zostało zaplanowane tak, aby sport i prace były ze sobą zgodne. Termin oddania w 100% gotowego ​​Santiago Bernabéu to wciąż 2022 rok, ale kibice mogliby pojawić się na trybunach już teraz.

Włodarze klubu wiedzą, że powrót fanów na Bernabéu, na który zezwala UEFA (zawsze bez podróży), byłby ulgą, ale wszystko podlega zezwoleniu rządu i Krajowej Rady Sportu, co na dziś w Madrycie jest mało realne. Nie zapominajmy, że w normalny weekend w Hiszpanii rozgrywane są tysiące oficjalnych meczów między wszystkimi kategoriami, więc oznaczałoby to zbyt wiele zbiorowisk w dużych miastach, które znów podlegają ścisłym obostrzeniom.